Szybowcowe Mistrzostwa Polski w Rudnikach. Jubileuszowa impreza już od piątku [WIDEO]
Przypominamy już od weekendu lotnicze atrakcje nad Rudnikami. Na lotnisku Aeroklubu Częstochowskiego 27 czerwca rozpoczynają się jubileuszowe 50. Szybowcowe Mistrzostwa Polski w klasie otwartej.

Szacowany czas czytania: 02:12
Szybowcowe Mistrzostwa Polski w Rudnikach
Przez ponad tydzień można podziwiać umiejętności pilotów i podniebną rywalizację. Zobaczymy czołowych pilotów szybowcowych z Polski i z zagranicy.
Marek Iwiński: Klasa otwarta są to szybowce, które w zasadzie nie posiadają żadnych ograniczeń dotyczących na przykład rozpiętości, tak jak to bywa w innych klasach. Również mogą mieć mechanizację skrzydeł typu klapy, bo nic innego się w zasadzie w szybowcach nie stosuje. Zabierają też balast wodny, ale to też bywa w innych klasach. Są to najbardziej wyrafinowane aerodynamiczne maszyny na świecie. Nie ma doskonalszych pod względem aerodynamicznych maszyn latających, taki szybowiec będąc na wysokości jednego kilometra, lotem ślizgowym tylko w spokojnym powietrzu jest w stanie przelecieć 50 do 60 km.

Rozbudza nasze zainteresowanie tymi bezsilnikowymi maszynami Marek Iwiński, przewodniczący sekcji szybowcowej Aeroklubu Częstochowskiego. Jakie konkurencje szykują organizatorzy? Mówi częstochowski pilot szybowcowy Maciej Zawadzki.
Maciej Zawadzki: Będą to konkurencje przelotowe. Będą polegały one na tym, iż danego dnia sędziowie wyznaczają konkretną trasę. Ten, który wykona ją w najkrótszym czasie, otrzyma największą ilość punktów i zostaje zwycięzcą. Są to trasy uzależnione od warunków pogodowych danego dnia, od tego co pokazują prognozy i sędziowie starają się właśnie wyznaczyć adekwatnie trasę do tego, jakie panują warunki. Mogą być to przeloty rzędu 400-500 kilometrów.
Organizacja tak dużych zawodów na małym lotnisku w Rudnikach to spore wyzwanie logistyczne, ale dla widzów zapowiada się pasjonujące widowisko.
Marek Iwiński: Start jest taki bardzo widowiskowy. Bo to jest tak jak w ulu – 60 szybowców, około półtorej godziny trzeba wyrzucić w powietrze, więc samoloty holujące latają bez przerwy. Szybowce są hodowane na wysokość 600 metrów. Jest to taki dość duży młyn w cudzysłowie. No i przy powrotach też jest, że tak powiem, duże wyzwanie już jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, żeby piloci bezpiecznie wylądowali i się pomieścili, no bo te szybowce wracają w mniej więcej jednym czasie, to nie jest rozłożone na kilka godzin. Piloci są tutaj raczej na podobnym poziomie i te różnice to są raczej liczone w minutach, nie w godzinach.
Dodaje Marek Iwiński. Pierwsze ekipy już docierają na lotnisko. Szybowcowe Mistrzostwa pod Częstochową potrwają od 27 czerwca aż do 6 lipca.
Czytaj także: