Sztab WOŚP w Częstochowie podsumowuje trudny finał i zabiera się za liczenie datków
Częstochowski sztab orkiestry podsumowuje dla nas 30. finał, który można uznać za bardzo udany, mimo niesprzyjającej pogody i zmian, jakie trzeba było wprowadzić w ostatniej chwili.
Zabrakło m.in. sceny na Placu Biegańskiego z powodu szalejącej wichury, a koncert gwiazdy mogliśmy obejrzeć w formie transmisji:
Finał był bardzo zaskakujący z perspektywy organizatorów. Był trudny tak naprawdę, bo okazało się, że nie możemy przygotować żadnego z zaplanowanych koncertów, więc musieliśmy improwizować, zrobić wszystko, żeby jak najwięcej atrakcji jednak się odbyło. Zaskoczyła nas też pogoda względem organizacji biegu, 2 minuty przed startem musieliśmy zmieniać trasę, ponieważ okazało się, że drzewa w Parku Jasnogórskim zostały powalone. Trasa również była skrócona, także to był dzień pełen niespodzianek
– mówi Natalia Zalas z WOŚP w Częstochowie. Odbyła się za to większość z zaplanowanych imprez towarzyszących, zabrakło jedynie nurkowania, a internetowe licytowanie dalej trwa:
Nasze imprezy towarzyszące licytacjom odbyły się. IX Śląska Integracja Terenowa z wielkim przytupem, bo zebrali ponad 72 tys. złotych – imponująca kwota. Morsowanie w parku Lisiniec również się odbyło. Ilość osób na pl. Biegańskiego naprawdę nas zaskoczyła, biorąc pod uwagę fakt jak było wietrznie, zimno i deszczowo. Liczenie pieniędzy przed nami. Myślę, że za około 3 dni poznamy tę kwotę deklarowaną przez nasz sztab.
W sztabie WOŚP przy Dąbrowskiego liczone są pieniądze zebrane w niedzielę do puszek. Przebieg finału oceniała dla nas Natalia Zalas.
Zobacz także:
