Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Szkoła bez obowiązkowych prac domowych i niekoniecznie z ocenami

Uczniowie z Częstochowy cieszą się podobnie jak ich koledzy w całym kraju z braku obowiązkowych prac domowych. Od 1 kwietnia zgodnie z nowymi wytycznymi MEN i wprowadzonymi przepisami w klasach I-III szkół podstawowych nie zadaje się prac domowych, z wyjątkiem ćwiczeń usprawniających motorykę małą.

Szkoła bez obowiązkowych prac domowych

Szacowany czas czytania: 02:30

Szkoła bez obowiązkowych prac domowych

W klasach IV-VIII prace domowe nie są już obowiązkowe:

Marcin Józefaciuk: Niekoniecznie zakaz, ale niezadawanie prac domowych w klasach 1-3, z wyjątkiem tych prac domowych, które usprawniają małą motorykę ręki. I w klasach 4-8 to też nie jest zakaz, tylko inne podejście do prac domowych. Ja wykorzystywałem to podejście, czyli nieocenianie oraz nie obowiązkowość zrobienia pracy domowej. Nieocenianie nie oznacza, że uczeń nie dostaje informacji zwrotnej, właśnie chodzi o to, że uczeń dostanie informację zwrotną, a nauczyciel ma za zadanie, co często my robimy, zadać mądrą i inteligentną pracę domową, która jest sensowna. Jeżeli uczeń zobaczy sensowność w odrabianiu tej pracy domowej, to on ją odrobi.

O te zmiany pytaliśmy goszczącego w Częstochowie Marcina Józefaciuka, nauczyciela roku. Czy szkoły i nauczyciele zmienią swoje nawyki? Warto, aby tak się stało, uważa nasz rozmówca. To zmiany w dobrym kierunku, przede wszystkim wprowadzane z myślą o uczniach:

Marcin Józefaciuk: Coraz więcej szkół przechodzi na mądrą stronę i zaczyna zauważać bezsens oceniania. Coraz więcej szkół nie ocenia, w ogóle nie stawia ocen cząstkowych tylko oceny końcowe, roczne, ewentualnie śródroczne. Coraz bardziej nauczyciele skupiają się na samym procesie nauczania, na kształceniu umiejętności, a nie na samym ocenianiu. Bo my możemy dać informację zwrotną, co uczeń potrafi, czego uczeń jeszcze nie potrafi, co możemy zrobić razem lepiej, ale nie musimy postawić 1, 2, 3, 4, 5, 6, bo to jest o wiele za mała skalach.

Jak dodaje nauczyciel, zamiast oceny uczeń ma otrzymać informację, co zrobił dobrze, a co wymaga poprawy. Starsze klasy szkół podstawowych mają być mniej obciążone nauką. W przypadku automatycznie zadawanych prac domowych uczniom brakowało czasu na odpoczynek i zainteresowania:

Marcin Józefaciuk: Ideologią stojącą za tym jest to, żeby uczeń miał trochę czasu dla siebie, bo często ta praca domowa była zadawana ćwiczenie 1, 2, 3, 4, 5, 6 z takiej a takiej strony i każdy niech robi. W tym momencie ta praca domowa jak najbardziej będzie, ale będzie celowana, będzie można porozmawiać z rodzicem. Rodzicu, twojemu dziecku nie idzie to i to dobrze, więc ja zadam taką a taką pracę domową, dobrze by było, żeby to dziecko zrobiło i razem to sprawdzimy. Czyli to będzie taka celowana praca domowa, bo dawno, dawno temu praca domowa była tak naprawdę karą i w tym momencie chcielibyśmy odejść od tego, żeby to była kara, tylko żeby to było bardziej wsparcie ucznia.

O zmianach w szkole rozmawialiśmy z goszczącym w Częstochowie nauczycielem roku i posłem Marcinem Józefaciukiem.

Czytaj także:

REKLAMA