Szczęśliwy finał poszukiwań 23 letniej Patrycji Maślanki
W akcję poszukiwawczą kobiety zaangażowała się nie tylko policja i rodzina, ale też internauci. Patrycja poszukiwana była od soboty (13.07.). To wtedy około czwartej nad ranem wysiadła z autokaru relacji Kraków-Poznań. Kierowca flixbusa wysadził dziewczynę na jednym z przystanków na DK1 na Rakowie.
Po jakimś czasie pozostali pasażerowie zorientowali się, że 23 latka zostawiła w autokarze swoje rzeczy. Od tamtego momentu rozpoczęły się poszukiwania. Na szczęście mieszkankę Gliwic udało się odnaleźć. Po czterech dniach, dziewczynę błąkającą się po gminie Poczesna, zauważył jeden z pracowników tamtejszego centrum handlowego. Od razu powiadomiono policję i pogotowie. Na miejsce przyjechali też rodzice 23 latki. Dziewczyna trafiła do szpitala, była wycieńczona i wystraszona. Odległość z Częstochowy do Poczesnej najprawdopodobniej przebyła pieszo. Rodzina dziękuję mieszkańcom Częstochowy i okolic, wszystkim zaangażowanym w poszukiwania. Krewni nie zdradzili, dlaczego Patrycja nagle wysiadła z autobusu.
