Święta z Radiem Jura. Słów kilka o pomaganiu…
Stare chińskie przysłowie mówi: Każda pomoc jest lepsza od stu rad. A w Mongolii mawiają: Własną pomoc daj pierwszy, pomoc przyjaciela przyjmij na końcu. W pierwszym dniu świąt Bożego Narodzenia w Radiu Jura mówić będziemy o niesieniu pomocy.
Bohaterami naszego programu będą wolontariusze – osoby zaangażowane w Szlachetną Paczkę, ale nie tylko – także osoby z wielu stowarzyszeń i organizacji, o których słyszymy nie tylko od święta. Choć świątecznie ich działania odbijają się większym echem. Podobno jesteśmy narodem wrażliwym społecznie i potrafimy część naszych własnych funduszy przeznaczyć na pomoc innym. Poświęcamy czas na to, by znaleźć coś odpowiedniego i faktycznie przydatnego dla tych, których chcemy obdarować. A w okresie świąt czynimy to z większą chęcią – dlatego apelujemy: święta powinny być codziennie! Według badań – w okresie świątecznym najchętniej pomagamy: dzieciom, seniorom, zwierzętom. Ale do hojności najlepszych ciągle nam brakuje – tutaj na czele są Czesi i Bułgarzy. Czy pomagania można się nauczyć?
Wiele osób ma potrzebę dzielenia się z innymi i nie chodzi tylko o pieniądze, ale przede wszystkim o czas i zaangażowanie. Rozmówcą Mariusza Osyry był Paweł Bilski, który prowadzi Fundację Oczami Brata, wcześniej kierował pracami Wolontariatu Młodzieżowego w Częstochowie. To nasz pierwszy świąteczny gość.
Mikołaj Gogol powiedział „Nigdy nie jesteśmy tak biedni, aby nie stać nas było na udzielenie pomocy bliźniemu.” Ładnie to zabrzmiało. Brzmi dobrze, ale jeszcze lepiej wygląda… tak naprawdę.
Gdzie się człowiek nie obejrzy tam Szlachetna Paczka, to pomoc szyta na miarę. Potrzebujący dostają dokładnie to czego potrzebują. Mnóstwo osób się w to angażuje, np. Ania, od trzech lat wolontariuszka Szlachetnej Paczki i jednocześnie darczyńca:
Pomagać – jak to łatwo powiedzieć :) Dzisiaj mówimy o pomaganiu. Jak twierdzą socjologowie – z charytatywnością Polaków jest tak jak z ich powstaniami – od jednego zrywu do drugiego. Jak się okazuje – tylko ok. 3 procent ludzi umie pomagać systematycznie. Należycie do nich? Paweł Sobik, koordynator projektu i wolontariusz Szlachetnej Paczki – na pewno tak.
W wodzisławskim magazynie Szlachetnej Paczki…
Epikur powiedział „Najprzód spojrzyj z kim jesz i pijesz, a dopiero potem, co jesz i pijesz”. Z przyjaciółmi można zjeść cokolwiek, wolontariusz to też taki rodzaj przyjaciela. U nas teraz przyjaciele – rodzina, która pomaga – urodził się syn i zamiast robić sobie prezenty – pomagają: oto Monika, Kamil i Szymonek, pierwszy raz w szlachetnej paczce:
Poznajmy teraz Stowarzyszenie Po Prostu. Skupia wrażliwych na otoczenie wolontariuszy, którzy postanowili się skrzyknąć i zorganizować szereg akcji sportowych. Oczywiście wszystkie w celach charytatywnych. Co było impulsem do działania i jak wyglądało niesienie pomocy na początku? O to Mariusz Osyra pytał szefa stowarzyszenia…
Mateusz Żesławski z częstochowskiego Stowarzyszenia Po Prostu przypomina sobie jak oni zaczęli działać.
Podkreślamy dziś to jak to fajnie jest coś zrobić dla kogoś obok. Nie każdy musi otwierać stowarzyszenie, ale każdy może włączyć się w działania. Proste, prawda?
To Mateusz Żesławski z częstochowskiego Stowarzyszenia Po Prostu. Jest mnóstwo osób, które chcą się angażować i to robią. Pokazują to nasze lokalne wydarzenia, ale też te ogólnopolskie akcje jak Szlachetna Paczka czy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Michał jest wolontariuszem Szlachetnej Paczki już od czterech lat:
Michał opowiedział nam o chwili jaką zapamiętał z wręczania paczek:
Pomagamy od święta – to raz, drugą sprawą jest pomoc w konkretnym problemie. Częstochowska Fundacja „Walczę z SM” na co dzień zapewnia wsparcie osobom z regionu, które zmagają się z poważną chorobą – stwardnieniem rozsianym. Wydaje się, że problem dotyczy niewielkiej grupy osób, a jednak w stałym kontakcie z organizacją jest liczne grono chorych i ich rodzin, i to z wielu stron kraju. Wszystko dlatego, że o SM ciągle wiemy niewiele. Temat przybliżyli nam szefowie fundacji „Walczę z SM”.
15.40 Praca w wolontariacie to nie jest praca bezinteresowna. tak się tylko wydaje, bo to co dajesz z siebie, dostajesz z powrotem. A satysfakcja? Bezcenna. Posłuchajcie Pawła Bilskiego, który prowadzi Fundację Oczami Brata, wcześniej kierował pracami Wolontariatu Młodzieżowego w Częstochowie.
Sprawdzajmy siebie własnie w takich sytuacjach, w których można komuś pomóc. Poznajcie Kamila i Adriana, darczyńców Szlachetnej Paczki, kibiców Odry Wodzisław:
Teraz ci, którzy niosą pomoc w pracy, ale też zaangażowali się w szlachetną paczkę w regionie: Szymon, Bartek, Grzegorz – strażacy.
Martyna przygotowała ze swoją firmą paczki dla dzieci z wielu rodzin:
Nie chodzi o dawanie pieniędzy, chodzi o dawanie swojego czasu. w dzisiejszych czasach CZAS to bardzo cenna rzecz – mówił nam o tym Mateusz Żesławski z częstochowskiego Stowarzyszenia Po Prostu:
Rozmawiał Mariusz Osyra. Robienie komuś prezentów to ogromna frajda, a kiedy się widzi moment, gdy ludzie te prezenty rozpakowują i okazuje się, że to jest to czego chcieli… no właśnie… Czas rozpakować paczki… Szlachetnej Paczki!
Dziękujemy za te życzenia, serdecznie pozdrawiamy. 14 złotych tyle niektórym rodzinom zostaje na życie, gdy zapłacą wszystkie rachunki. To wyliczenia wolontariuszy Szlachetnej Paczki. A my pytamy: Dużo to czy mało?
O 14 złotych w portfelach pytała Monika Turoń. Dziękujemy.
