Strażacy usuwają skutki ulewnych deszczy. W naszym regionie interweniowali w nocy 35 razy
Po wczorajszych (9.06) i nocnych ulewach nie ma zagrożenia powodziowego w naszym regionie, mówi w rozmowie z Radiem Jura naczelnik wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego UM Częstochowy Rafał Kusal.
Poziom wód nie przekroczył stanów alarmowych:
Rafał Kusal: Po wczorajszych opadach deszczu na terenie naszego województwa, miasta nie zanotowaliśmy na tyle dużego przyrostu wody, aby przekroczyły one stany ostrzegawcze, nie mówiąc już o alarmowych. Nie ma na razie niebezpieczeństwa powodziowego, według prognoz ustaje. Nie mamy na chwilę obecną ostrzeżeń meteorologicznych, ani też hydrologicznych. Prognozy zagrożeń są dopiero dla naszego miasta przewidziane na poniedziałek. To są burze z gradem. W obecnej chwili stany wód się uspokajają.
Jak mówi Rafał Kusal strażacy nadal w wielu miejscach usuwają skutki ulewnych deszczy, gradu i wichur, które zalały drogi i budynki m.in. w rejonie Wręczycy m.in. w Truskolasach:
Rafał Kusal: Państwowa Straż Pożarna, z przekazanych nam informacji, wyjeżdżała tej nocy łącznie 35 razy, z czego do zalanych budynków 12, do uszkodzeń zalanych dróg 11 i 3 to były powalone drzewa. Mówimy tu o terenie miasta i powiatu, przy czym większość tych zdarzeń były na terenie powiatu. Miasto nie zanotowało większych niebezpieczeństw związanych z ostatnimi opadami.
Weekend zapowiada się pogodny. Będzie dużo słońca z umiarkowanym zachmurzeniem. Kolejne opady i burze synoptycy prognozują na poniedziałek 13 czerwca.
Zobacz także:
