Stowarzyszenie Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej: Rozpoczął się kurs dla wolontariuszy
Stowarzyszenie Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej rozpoczęło kurs dla wolontariuszy. Tematyka zajęć jest bardzo szeroka i pozwala, często młodym ludziom, zdobyć umiejętności dotyczące kompleksowej opieki nad pacjentem. To również ważne dla nich kompetencje pod kątem przyszłej pracy.
Ruszył kurs dla wolontariuszy
O kursie mówi nam koordynator wolontariatu w Stowarzyszeniu Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej:
Bartosz Wróblewski: Kurs dotyczący wolontariatu opiekuńczego, to przygotowanie takie teoretyczne i troszeczkę praktyczne naszych wolontariuszy do tego, aby mogli skutecznie towarzyszyć podopiecznym oddziału opieki paliatywnej, ale również w hospicjum domowym. To spotkania piątkowo-sobotnie, kilka weekendów po kolei. W przypadku młodych osób, które myślą o swojej karierze zawodowej, mogą się sprawdzić, czy faktycznie mogą pójść w kierunku, chociażby pomocy drugiemu człowiekowi. Mamy wolontariuszy, którzy się wybierają na studia medyczne, na lekarskie, pielęgniarskie.
Zajęcia rozpoczęły się tutaj przed długim weekendem, zaplanowane są zarówno spotkania teoretyczne, jak i praktyczne:
Bartosz Wróblewski: Zajęcia z pielęgniarką, z fizjoterapeutą, dietetykiem oraz psychologiem. Te zajęcia mają na celu pokazanie, z jaką tematyką mogą się wolontariusze stykać w kontakcie z osobą chorą przewlekle. Sposób na to, żeby nauczyć się pracy z chorym, żeby umieć nawiązać relację z chorym, ale przede wszystkim taki wolontariat uwrażliwia na potrzeby drugiego człowieka.
Kurs wolontariatu opiekuńczego organizowany jest każdego roku, wolontariat w tej instytucji odgrywa bowiem bardzo ważną rolę:
Bartosz Wróblewski: Warto podkreślić i przypomnieć o tym, że wolontariat jest działaniem dobrowolnym, więc ukończenie kursu i podjęcie się wolontariatu w Stowarzyszeniu Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej nie zobowiązuje do tego, żeby pracować tutaj. Wolontariat musi być uzupełnieniem czasu, który człowiek chce przekazać na rzecz drugiego człowieka, więc warto o tym pamiętać, żeby nie angażować się nadmiarowo, bo wtedy tracimy takich wolontariuszy.
Podsumowuje Bartosz Wróblewski.
Czytaj także: