Staną przed sądem za liczne napady
Za napady na placówki bankowe i pocztowe oraz kradzieże bankomatów odpowie wkrótce przed sądem 6 mieszkańców Częstochowy i okolic.
Sprawcy wchodzili do banków i grożąc pracownikom żądali wydania gotówki. Głośny i nieudany napad na bank miał miejsce w czerwcu…
Napastnicy trzymając w dłoniach siekierę i pistolet zażądali wydania pieniędzy. W tym czasie w placówce przebywało dwóch pracowników, którzy używając krzeseł podjęli obronę przed sprawcami. Napastnicy próbowali zbiec zaparkowany w pobliżu samochodem, w którym oczekiwał trzeci sprawca. Wtedy trójka mężczyzn została zatrzymana przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. W trakcie przeszukania samochodu funkcjonariusze znaleźli m.in. atrapy siekiery i pistoletu.
Jak mówi prokurator Tomasz Ozimek szybko ustalono że zatrzymani byli sprawcami też innych napadów na banki. Ta sama grupa okradła punkt przy ul. PCK oraz przy Grota-Roweckiego. Działali też w okolicach Pajęczna. Okradali placówki pocztowe, a ich łupem padł dodatkowo bankomat. Tylko z tej maszyny zrabowali 400 tys. złotych.
W pierwszym przypadku miało miejsce 5 sierpnia 2015 roku – usiłowali dokonać kradzieży bankomatu znajdującego się w sklepie przy ul. Okólnej w Częstochowie . Sprawcy przypięli do bankomatu liny i używając samochodu próbowali go wyrwać. Sprawcy nie osiągnęli jednak zamierzonego celu z powodu zerwania się liny. Natomiast pod koniec sierpnia 2015 roku dokonali kradzieży bankomatu. Sprawcy wyrwali bankomat z podłoża posługując się linami i skradzionym samochodem dostawczym, które następnie spalili w miejscowości Wierzchowisko obok Częstochowy.
Wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej. Oskarżeni, to mieszkańcy Częstochowy i okolic w wieku od 30 do 43 lat. Wśród nich jest stolarz, blacharz, rolnik, inżynier środowiska czy absolwent gimnazjum. W przeszłości już byli karani, a teraz za popełnione przestępstwa grozi im do 12 lat za kratami.