Sprawa podsłuchu w miejskim szpitalu. Nadal trwa śledztwo policji
Wracamy do kontrowersyjnej sprawy podsłuchu znalezionego na SOR-ze miejskiego szpitala przy ul. Mirowskiej. Przypomnijmy przy okazji prac teleinformatycznych w jednym z gabinetów znaleziono kamerkę i mikrofon.
Do kogo należały urządzenia oraz kto i w jakim celu je zainstalował zbada policja. Śledztwo trwa w tej sprawie:
Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie, zabezpieczyła to urządzenie, przeprowadza swoje czynności. Mogę powiedzieć tyle, że w zeszłym tygodniu skontaktowałem się z Komendą Miejską Policji, ponieważ tam sprawa jest prowadzona, czy coś w tej sprawie można już powiedzieć, czy są jakieś konkretne ustalenia. Różne wątki są rozpatrywane
– jak informuje dyr. miejskiego szpitala Wojciech Konieczny, przy tej okazji personel sprawdził inne części szpitalnych budynków. Nigdzie nie znaleziono podobnych podsłuchów ani innych nielegalnie instalowanych kamer. Na razie konkretnych ustaleń w tej sprawie nie ma:
Policja spodziewa się dość długiego postępowania. Dojście do tego podsłuchu, stwierdzenia w jaki sposób został sprowadzony, zamontowany, używany potrwa i nie wiadomo, czy się wyjaśni. Poinformowałem ordynatorów, poinformowałem personel o takim zdarzeniu. Teleinformatycy sprawdzają różne miejsca, gdzie ewentualnie można podobne podłączenie zastosować. Do tej pory nic takiego więcej w szpitalu nie znaleziono
– tłumaczył nam Wojciech Konieczny, dyr. Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. informację w tej sprawie skierowano również do częstochowskich radnych.
