Śmiertelnie ugodziła matkę nożem. Wypadek? Świadkowie twierdzą inaczej
Nawet dożywocie grozi młodej kobiecie, która nożem pchnęła matkę podczas rodzinnej imprezy. Sprawa trafiła właśnie do częstochowskiego sądu i czeka na rozpoznanie. Prokuratura postawiła 32-letniej kobiecie zarzut usiłowania zabójstwa. Kobieta twierdzi, że to był wypadek.
Czy było to usiłowanie zabójstwa czy nieszczęśliwy wypadek, sprawę oceni teraz sąd. Na ławie oskarżonych usiądzie 32-letnia częstochowianka, która śmiertelnie ugodziła nożem matkę podczas domowej imprezy:
Prokurator zarzucił jej usiłowanie pozbawienia życia swojej matki w trakcie rodzinnej kuchni. Do tego zdarzenia doszło w jednym z mieszkań, które znajduje się w Częstochowie przy alei Pokoju. W czasie kłótni i spożywania alkoholu, Agnieszka M. podeszła do swojej matki i długim kuchennym nożem zadała jej cios w okolice klatki piersiowej.
Kobieta utrzymywała, że był to nieszczęśliwy wypadek. Jej wersję w prokuratorskim śledztwie obalili świadkowie.
Prokuratura rejonowa skierowała do sądu okręgowego akt oskarżenia przeciwko Agnieszce M. Prokurator zakwalifikował to zachowanie oskarżonej jako usiłowanie zabójstwa. Czyn ten zagrożony jest karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
– mówił rzecznik częstochowskiej Prokuratury Okręgowej Tomasz Ozimek. Do tragedii doszło w ubiegłym roku w jednym z mieszkań przy al. Pokoju. Obie kobiety miały ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
