Seniorzy nie stosują się do restrykcji? Na co dzień obserwuje to jeden z kierowców MPK [TELEFON DO REDAKCJI]
"Z moich obserwacji wynika, że na ulicach Częstochowy widać niestety w większości osoby starsze".. Takie niepokojące informacje otrzymaliśmy od naszego słuchacza.
Pracujący na co dzień jako kierowca MPK podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami, nagrywając się na automatyczną sekretarkę Radia Jura:
Mamy takie restrykcje, że nie można się przemieszczać w sprawach niepotrzebnych po mieście. I rzeczywiście, jak obserwuję ulice, parki, chodniki, nie ma tam nikogo po za osobami starszymi. Nie wiem, gdzie Ci ludzie chodzą, czego tam szukają. Często spotykam się z sytuacją, że osoba starsza wsiada, przejeżdża dwa przystanki, za chwilę idzie na przystanek powrotny (…). Ta sytuacja potrafi się powielać. Jak jeżdżę przez cały dzień, kilkukrotnie takie sytuację obserwuję.
– To nie młodzi, a seniorzy spacerują beztrosko po mieście – takie są spostrzeżenia jednego z kierowców częstochowskiego MPK. Nasz słuchacz ma też apel do służb mundurowych:
Ja bym bardzo polecił, aby się przejechali do takich miejsc jak dzielnica Północ czy Raków i zobaczyli jak wielu seniorów tam spaceruje. Ja się zastanawiam, po co, gdzie i dlaczego oni chodzą, skoro wszystkie instytucje są zamknięte. Seniorzy absolutnie drwią sobie z zakazów, z całej sytuacji. Oni twierdzą, że już swoje przeżyli i im nic nie trzeba. Powiem do seniorów: jeśli Wy przeżyliście, to dajcie przeżyć innym.
Swoją opinie przedstawiła też nasza słuchaczka, która broni osoby w podeszłym wieku.
Są seniorzy, którzy pozostają sami w domu. Gdzie są ludzie, którzy mają im pomóc? Zostają sami sobie, bo są ludzie w takim podeszłym wieku nie mają dzieci, nie mają rodziny, co Ci ludzie mają zrobić?
W dalszym ciągu jednak przyłączamy się do apelu – zostańcie w domu.
Czekamy też na Wasze telefony- 34 389 89 89.
