Rozbój, ale i usiłowanie zabójstwa – areszt i zarzuty dla pary bandytów, którzy pobili 50-latka
Nie tylko za rozbój, ale też za usiłowanie zabójstwa odpowiedzą kobieta i mężczyzna, którzy w ubiegłym tygodniu w centrum Częstochowy napadli na mężczyznę. Sprawcy kopali i bili ofiarę, atak był bardzo brutalny - groźni napastnicy użyli m.in. młotka. Są już w areszcie.
Całe zdarzenie przybliżyła nam podkom. Sabina Chyra-Giereś z miejskiej komendy:
Policjanci zostali powiadomieni o pobiciu pracownika jednej z firm usługowych znajdujących się w centrum miasta. Mężczyzna został napadnięty w miejscu pracy przez 34-letnią mieszkankę Częstochowy, znaną policjantom recydywistkę, która już niejednokrotnie była karana za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu oraz jej 41-letniego znajomego. Wstępne ustalenia wskazywały, że motywem działania sprawców była kradzież.
Jak powiedziała rzeczniczka częstochowskiej policji, podejrzenie o atak w celach rabunkowych wkrótce rozszerzono o inne motywy sprawców. Odpowiednie dowody zabezpieczyli kryminalni. Najważniejsze, że udało się skutecznie wytropić parę bandytów:
Okazało się, że celem przestępców mogło być również pozbawienie życia ofiary. Napastnicy kopali i bili 50-latka po całym ciele, a gdy znaleźli w pomieszczeniu młotek, zaatakowali również nim. Mężczyzna z obrażeniami trafił do szpitala, a kryminalni z komendy miejskiej rozpoczęli poszukiwania sprawców. Po 3 godzinach dotarli do hotelu, w którym ukrywali się przestępcy. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował, że oboje trafią do aresztu na 3 miesiące.
Za usiłowanie zabójstwa w związku z rozbojem może dwójce aresztowanych osób grozić nawet dożywocie, informowała podkom. Sabina Chyra-Giereś, rzecznik policji w Częstochowie.
