Remis Włókniarza w Gorzowie

Przypomnijmy, że Fredrik Lindgren doznał kontuzji w czasie Grand Prix Skandynawi, w szwedzkiej Malilli (17.08). W składzie na piątkowy mecz zastąpił go częstochowianin Damian Dróżdż. Wobec kontuzji Lindgrena niewielu kibiców wierzyło w triumf Włókniarza, tym bardziej, że mecz nie miał dla biało zielonych większego znaczenia (awans do play off był pewny). Ogromne znaczenie spotkanie miało z kolei dla Stali Gorzów, która przy zwycięstwie z Włókniarzem i porażce Speed Car Motoru Lublin w wyjazdowym meczu z Mr Garden GKM Grudziądz, zapewniłaby sobie utrzymanie lidze.
Mecz rozpoczął się od wymiany ciosów – trzy pierwsze biegi kończyły się rezultatami 5:1 lub 1:5. W pierwszym biegu Leon Madsen z Pawłem Przedpełskim przyjechali za plecami duetu Woźniak – Kildemand. Wyścig juniorów to popis młodych lwów i pewne zwycięstwo 5:1. W trzecim biegu Adrian Miedziński mimo dobrego startu popełnił błąd na pierwszym łuku i para gospodarzy Kasprzak – Thomsen wygrała podwójnie. Seria zakończyła się wygraną Bartosza Zmarzlika z Matejem Zagarem i Michałem Gruchalskim. Po 4 biegach Stal Gorzów prowadziła z Włókniarzem 14:10.
Druga seria startów rozpoczęła się od znakomitej jazdy Madsena i Przedpełskiego, którzy podwójnie pokonali duet Kasprzak-Thomsen. Ta sama para Włókniarza doprowadziła do remisu po 8 biegu, w którym 4:2 pokonała Zmarzlika i Karczmarza. W 10 biegu świetnie dysponowani tego dnia Zagar i Gruchalski wygrali 5:1 z parą gości i Włókniarz wyszedł na prowadzenie, które utrzymywał do 14 biegu, w pewnym momencie powiększając nawet przewagę do 6 punktów. Gospodarze, wśród których tylko Zmarzlik i Woźniak byli w stanie nawiązać walkę z biało-zielonymi, musieli sięgać po rezerwy taktyczne.
Przed biegami nominowanymi Włókniarz prowadził 41:37. W 14 biegu wygrał Kasprzak, ale za jego plecami przyjechał duet Przedpełski-Gruchalski i stało się jasne, że lwy tego spotkania już nie przegrają. W 15 biegu świetnie wystartowali gospodarze Zmarzlik-Woźniak, którzy prowadzili podwójnie, co dawało remis w całym spotkaniu. Z takim obrotem sprawy nie chciał pogodzić się Leon Madsen i na 3 okrążeniu ostro zaatakował Woźniaka, powodując jego upadek. Duńczyk został wykluczony, a w powtórce duet gospodarzy ponownie świetnie wystartował, dowożąc podwójne zwycięstwo do mety, mimo ciągłych ataków Zagara. 5:1 dla Stali i w całym spotkaniu remis 45:45.
Mecz niestety nie dostarczył zbyt wielu emocji, decydował start, a mijanek było jak na lekarstwo. Tor wydawał się być zbyt twardy i tylko ścieżka przy wewnętrznej części toru dawała możliwość szybkiej jazdy.
W ekipie Forbet Włókniarza liderami byli Leon Madsen i Matej Zagar, którzy zdobyli po 10 punktów. Świetne zawody pojechał nasz młodzieżowiec Michał Gruchalski, zdobywca 7 punktów i 3 bonusów. Nie zawiódł Paweł Przedpełski (7+1) i Damian Dróżdź (4 punkty), dla którego dla którego był to pierwszy mecz w wyjściowym składzie w tym sezonie. W ekipie gospodarzy nie zawiedli tylko Bartosz Zmarzlik (17 pkt w 6 startach) i Szymon Woźniak (12 pkt). Reszta Stalowców pojechała słabo, co odzwierciedla postawę Gorzowian w całym sezonie i wydaje się, że zasłużenie walczyć będą o utrzymanie w meczach barażowych z drugą drużyną 1 ligi.

Forbet Włókniarz Częstochowa zakończył sezon zasadniczy na 4 miejscu i rywalem biało-zielonych w półfinale rundy play off będzie jak na razie absolutny dominator rozgrywek – Fogo Unia Leszno. Pierwszy mecz w Częstochowie już 1 września.

G.S.