Rędziny i inne mniejsze gminy, ale wyzwania związane z organizacją szczepień takie jak w miastach
Najpierw rejestracje i kolejki najstarszych seniorów, potem osób po 70-tce, teraz zapisy rocznika 69-latków. Postępuje program szczepień przeciwko Covid-19, ale jak przebiega w mniejszych gminach i czy nie pojawiają się w związku z nim problemy?
O to pytaliśmy wójta gminy Rędziny:
Wyszliśmy naprzeciw mieszkańcom, żeby czy dowozić na te szczepienia, czy też w inny sposób tutaj pomagać, uruchomiliśmy telefon strażaków, żeby poroznosili tam też informację. Część mieszkańców, którzy żywią zainteresowanie, nawet szybciej nie śledząc mediów społecznościowych, udali się odnośnie szczepień i też to zaczęło się dziać. Na tę grupę powyżej 70 na terenie naszej gminy mamy 1100 osób.
Jak mówi Paweł Militowski dla gminy wyzwaniem okazała się logistyka, osoby starsze i samotne zainteresowane szczepieniami miały problem by dotrzeć do punktów szczepień. W gminie uruchomiono je w 4 przychodniach. Teraz cała akcja nabiera tempa, zainteresowanie mieszkańców też rośnie:
Powinna pierwsza taka dawka szczepieniowa skończyć się gdzieś około końcówki marca według tych informacji, które uzyskałem z przychodni zdrowia i z tych szczepionek, które trafiają do nas w ilości – powiedzmy – na dany punkt 30, to 15 jest przepisanych do mieszkańców gminy a 15 jest dla osób, które w jakiś sposób do nas dotrą, które też korzystają z tej przychodni a nie są związane z tą gminą, to wynika z przepisów, ustaleń
– o akcji szczepienia mieszkańców w trakcie pandemii mówił Paweł Militowski, wójt gminy Rędziny.