Raków Częstochowa przegrywa z Wisłą Kraków i traci szansę na grupę mistrzowską

Środowy mecz miał bardzo duże znaczenie dla obu drużyn. Wisła po dwóch porażkach z rzędu bardzo potrzebowała punktów w walce o utrzymanie. Raków musiał wygrać, jeśli chciał zachować jakiekolwiek szanse na awans do grupy mistrzowskiej. Spotkanie dla częstochowian zaczęło się źle. W 10 minucie piłka w polu karnym trafiła w rękę kapitana czerwono-niebieskich Tomasa Petraska i arbiter podyktował rzut karny dla Wisły. Jedenastkę pewnie wykorzystał Kuba Błaszczykowski. Była to właściwie jedyna groźna akcja gospodarzy w pierwszej części meczu, która zakończyła się prowadzeniem „Białej Gwiazdy”.
Druga połowa była już dużo bardziej emocjonująca. W 59 minucie Raków przeprowadził szybką kontrę, Dawid Tijanic doskonale podał do wychodzącego z prawej strony pola karnego Petra Shwarza i Czech zdobył wyrównującego gola dla czerwono-niebieskich. 10 minut później piłkę ręką w polu karnym zagrał zawodnik Wisły Klemenz i sędzia podyktował jedenastkę dla naszej drużyny. Karnego wykorzystał Felicio Brown Forbes. W 78 minucie gospodarze jednak wyrównali, wrzutkę Błaszczykowskiego w pole karne gości uderzeniem głową na gola zamienił Rafał Janicki. Bramkę na wagę zwycięstwa krakowian zdobył w 88 minucie Vukan Savicevic.
Mecz, zwłaszcza w drugiej połowie stał na dobrym poziomie. Po objęciu prowadzenia przez Raków wydawało się, że nasza drużyna kontroluje spotkanie. Wisła pokazała jednak charakter i miała w swoich szeregach lidera z prawdziwego zdarzenia – Kubę Błaszczykowskiego. Reprezentant Polski inicjował praktycznie każdą akcję Wisły i to głównie jego zasługa, że 3 punkty zostały w Krakowie.

Wisła Kraków – Raków Częstochowa 3:2 (1:0)
Gole: 11 min. Błaszczykowski (karny) 1:0, 59 min. Shwarz 1:1, 68 min. Forbes (karny) 1:2, 78 min. Janicki 2:2, 88 min. Savicevic 3:2 Skład Rakowa: Szumski, Petrasek, Piątkowski, Tudor, Jach, Sapała (89 min. Poletanović), Schwarz, Bartl (77 min. Kościelny), Tijanić, Musiolik, Brown Forbes

G.S.