Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Raków Częstochowa przed pierwszym meczem nowego sezonu

W ten weekend rusza nowy sezon PKO BP Ekstraklasy. Wicemistrz Polski Raków Częstochowa rozgrywki rozpocznie na wyjeździe. W sobotę (19.07) o 20.15 zmierzy się z GKS-em Katowice. Czterotygodniowy okres przygotowawczy nie był łatwy, mówił na konferencji prasowej w siedzibie klubu trener Marek Papszun.

fot. Radio Jura

Szacowany czas czytania: 04:02

Kilku kluczowych zawodników nadal leczy kontuzje:

Marek Papszun: Nie mieliśmy do dyspozycji pełnej kadry i to jest jedyny mankament tego okresu przygotowawczego. Na dzisiaj mamy gotowych 12 – 13 graczy z pola, no i ci zawodnicy w tych pierwszych spotkaniach będą musieli ten ciężar i odpowiedzialność za grę wziąć. Wierzę, że szybko dołączą kolejni gracze, którzy byli niedysponowani (…).

Z Rakowem pożegnało się siedmiu zawodników, z Gustavem Berggrenem na czele. Szwed najprawdopodobniej trafi do amerykańskiej MLS (New York Red Bulls). Ze środkowych pomocników przyszli z kolei Karol Struski i Oskar Repka. Ten ostatni jeszcze w poprzednim sezonie grał w GKS. Katowiczanie w ostatnim ligowym spotkaniu wygrali z Rakowem. Czy ten wynik ma znaczenie w kontekście sobotniego meczu?

Marek Papszun: Oczywiście, że po sportowemu będziemy chcieli się zrewanżować. Nie myślimy o tym jakoś specjalnie, bo przygotowujemy się bardziej kompleksowo, nie tylkodo meczu z GKS-em Katowice, tylko pracujemy nad własną strategią, nad ulepszaniem jej, ale też oczywiście wdrażaniem nowych graczy, bo ten skład się zmienił, szczególnie środek pola – dość znacząco – więc jakby spójność i połączenie między graczami, zrozumienie strategii i roli każdego gracza w tej strategii jest bardzo ważne.

Raków Częstochowa od 2019 roku występuje ponownie w rozgrywkach Ekstraklasy. Mimo obietnic ze strony samorządu nadal nie ma konkretów dotyczących budowy nowego stadionu.. Nowoczesny obiekt od kilku miesięcy ma tymczasem nasz sobotni rywal:

Marek Papszun: Fajnie, że powstał kolejny stadion. Na pewno atmosfera na tym stadionie będzie super. Wierzę, że kiedyś i w Częstochowie ten stadion powstanie. My musimy robić swoje, grać jak najlepiej, społeczność lokalna – musicie działać, działać, działać, działać. Będziemy ten mur, powoli kruszyć (…).

– mówił trener Marek Papszun. W czwartek (17.07) miała też miejsce oficjalna prezentacja drużyny Rakowa. Piłkarzy z trenerem na czele oklaskiwały w Galerii Jurajskiej tłumy kibiców.

Przygotowania do 11. w historii sezonu w ekstraklasie, w której Raków występuje nieprzerwanie od 2019 roku, drużyna rozpoczęła 20 czerwca na własnym obiekcie, a osiem dni później rozegrała pierwszy sparing – przegrywając w Sosnowcu Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 1:3. Od 30 czerwca do 7 lipca częstochowianie przebywali na zgrupowaniu w Arłamowie. W Bieszczadach w jedynym tam spotkaniu kontrolnym pokonali z szóstą drużynę słowackiej ekstraklasy FK Zeleziarnie Podbrezova 4:1.

Od 7 do 12 lipca zespół przebywał na zgrupowaniu w Holandii (z krótkim wypadem do Belgii), podczas którego rozegrał cztery sparingi. Dwa pierwsze – z niżej notowanymi rywalami – Raków wygrał – 2:1 z Patro Eisden i 2:0 z Lommel SK. Z kolei dwa następne sprawdziany zakończyły się remisami – z Club Brugge 1:1 i z Anderlechtem Bruksela 2:2.

Ostatni tydzień przed inauguracją sezonu „Czerwono-Niebiescy” spędzają na własnym obiekcie lub korzystają z gościny zaprzyjaźnionych klubów z okolic Częstochowy.

24 lipca częstochowianie rozegrają u siebie pierwszy pojedynek w eliminacjach Ligi Konferencji, w którym będą rywalizować z wicemistrzem Słowacji – MSK Żylina. Przed rewanżem, który zaplanowano na ostatni dzień lipca, Raków w drugiej kolejce ekstraklasy zagra u siebie z Wisłą Płock.

Jeśli chodzi o sytuację finansową Rakowa, to jest ona oceniana jako stabilna. Głównym sponsorem pozostaje firma komputerowa X-kom, która ma tego samego właściciela co klub, czyli Michała Świerczewskiego. Od niedawna jednak na koszulkach jej logo ustąpiło miejsca firmie Hisense, która od lutego również ma status głównego sponsora klubu. Sponsorem technicznym jest nadal Adidas. Stadion oficjalnie nosi nazwę zondacrypto Arena.

Właśnie obiekt od lat pozostaje piętą achillesową Rakowa. Może pomieścić tylko 5500 kibiców, w tym 300 w sektorze gości. Został oddany do użytku niemal dokładnie 70 lat temu, bo 22 lipca 1955 roku. Od tego czasu oczywiście był kilkakrotnie przebudowywany – po raz ostatni w latach 2019-21, ale wciąż daleko mu do oczekiwanych standardów, zwłaszcza jeśli chodzi o szatnie. Obecnie dobiega końca rozbudowa budynków klubowych, dzięki czemu poprawią się m.in. warunki, w jakich piłkarze spożywają posiłki i korzystają z odnowy biologicznej.

Decyzje w sprawie budowy nowego stadionu – czy to na miejscu dotychczasowego, czy też w nowej lokalizacji – wciąż są przez władze miasta odkładane. Niemniej, rozmowy w tej kwestii na linii klub – Urząd Miasta trwają. Na razie wiadomo jednak, że jeśli Raków awansuje do fazy zasadniczej Ligi Konferencji, to jako gospodarz będzie znowu grać w Sosnowcu.

źródło własne i PAP

Czytaj także:

REKLAMA