Przejęcie PKS-u: Czy to w ogóle jest możliwe?
Rozmowy trwają, ale decyzji wciąż nie ma. Proces przejęcia częstochowskiego PKS-u przez dwa powiaty i ponad 20 gmin może okazać się długotrwały. Sprawa rozbija się o związki zawodowe, być może konieczną restrukturyzację firmy, którą dziś zawiaduje Skarb Państwa oraz o problemy terytorialne...
Mówi Ewa Kubat-Miedzińska, naczelnik Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Częstochowie:
Skarb państwa może przekazać PKS samorządom pod warunkiem, że siedziba będzie na terytorium samorządu lub związku gmin czy powiatu, który będzie przejmował PKS. Sytuacja wygląda w ten sposób, że 24 samorządy podpisały list intencyjny w sprawie przejęcia pekaesu.
Drugim powiatem, który inicjuje rozmowy w sprawie przejęcia transportu autobusowego jest powiat kłobucki, mówi prezes PKS-u w naszym mieście.
Rozmowy na temat komunalizacji rozpoczęło Starostwo Kłobuck, które zzuje potrzebę organizacji transportu na swoim powiecie, jak również obowiązki wynikające z ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, która będzie obowiązywała od pierwszego stycznia 2017 roku. Nadal są to raczej kwestie organizacyjne, dotyczą również sytuacji bieżącej i finansowej firmy także to jest jeszcze etap początkowy.
Dodaje Paweł Stolarski. Zdaniem obserwatorów zmiana organizacyjna u przewoźnika pozwoli na zmiany, których oczekują dziś gminy…
Będzie można uzyskać wpływy na kształt komunikacji, czyli rozpiętość sieci, czyli gdzie autobus ma pojechać, jak często, z jakim rozkładem, a nawet i z jakim oznaczeniem, bo teraz w naszym regionie zawsze ma to postać po prostu tabliczki z nazwą przystanku końcowego, bo wtajemniczeni wiedzą, gdzie to jedzie, postronni nie.
Mówi Dominik Wójcik z branżowego magazynu „Na przystanku”. Obszerny raport na temat działalności PKS-u w naszym regionie przygotowali też członkowie Częstochowskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej.
