Przebywają na kwarantannie, ale nikt nie chce zlecić testów… [NASZA INTERWENCJA]
Całe częstochowskie przedszkole z ul. Dąbrowskiego na kwarantannie, ale nie wszyscy zostali wysłani na testy w kierunku koronawirusa.
Nasza słuchaczka zawiadomiła nas, że mimo kwarantanny i objawów koronawirusa, nie otrzymała skierowania:
W temacie sytuacji rodzin dzieci Przedszkola Sióstr Nazaretanek przy ul. Dąbrowskiego – ku przestrodze wszystkich, którzy jeszcze nie zderzyli się z systemem przeciwdziałania i ochrony przed koronawirusem, rodziny i dzieci chorują w domach, nie wiemy na co, ponieważ nie przysługują nam testy. Aktualnie decyzja o skierowaniu na test należy do lekarza rodzinnego i ja na chwilę obecną nie znam rodziny, która dostała takie skierowanie. Nie mamy wysokiej temperatury i nie mamy duszności, to skierowania na test nie otrzymamy.
Czy to zgodne z procedurą? Rozporządzenie ministra zdrowia jest dyskusyjne, ale co robić w podobnej sytuacji, podpowiada Zbigniew Bajkowski, dyr. Szpitala na Parkitce.
To jest ważne – na oddział zakaźny powinna najpierw zmusić lekarza pierwszego kontaktu do wypisania takiego skierowania, ponieważ jeśli była objawowa absolutnie powinna wykonać na koniec kwarantanny wymaz pod kątem obecności koronawirusa.
O procedury które obowiązują wobec osób na kwarantannie, po zmianach wprowadzonych od 2 września, pytaliśmy w Sanepidzie.
Po skierowaniu osób, które miały kontakt z osobą zakażoną, na kwarantannę nie zlecamy badań, ponieważ nie są to osoby objawowe, nie zlecamy badania. Już zlecają lekarze pierwszego kontaktu. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny może w uzasadnionych przypadkach zdecydowaniu o skróceniu albo zwolnieniu z obowiązku odbywania kwarantanny, ale to jest tylko i wyłącznie wtedy, kiedy po 7 dniach osoba dostarczy nam wynik ujemny.
Dodaje Edyta Kapelka, rzeczniczka powiatowej stacji Sanepidu w Częstochowie.