Przebudowa linii tramwajowej. Jak postępują prace?
Przebudowa linii tramwajowej w Częstochowie zaskakuje niespodziankami samych wykonawców. Pojawiają się problemy związane z podziemnymi instalacjami, stąd przedłużone zostały prace na skrzyżowaniu przy Dekabrystów.
Co ważne skrzyżowanie wreszcie jest przejezdne:
Nie do końca jest to nasza wina. Generalnie to, co znajdujemy pod ziemią czasami nas zaskakuje i tak było też w tym przypadku. Pod nami biegnie magistrala wodociągowa zasilająca Północ Częstochowy, która wymagała trochę innej modernizacji i przebudowy niż zakładał to projekt. Potem złożyło się to wszystko z okresem zimowym, gdzie temperatura przeszkadzała zastosować te technologie, które miały być zastosowane. Natomiast kiedy mogliśmy zakończyć to w ciągu tygodnia – półtorej, udało się ułożyć drugą nitkę, to był drugi etap przebudowy tego skrzyżowania.
Jak informuje dyrektor kontraktu Łukasz Susło z firmy NDI, w Alejach Najświętszej Marii Panny, wykonawca chce uporać się z pracą w 6 tygodni. Potem czekają jeszcze na swoją kolej kolejne skrzyżowania gdzie biegnie torowisko:
W tej chwili weszliśmy w serce miasta, czyli aleje NMP i równoległe realizujemy Jasnogórską. Mówimy o 6 tygodniach. Zrobimy wszystko, żeby te 6 tygodni skrócić, aczkolwiek nie mogę tego obiecać, bo tak jak na Jasnogórskiej znaleźliśmy kilka niespodzianek pod ziemią, tak samo spodziewamy się w innych miejscach. Potem mamy Orzechowskiego, potem mamy Mickiewicza i węzeł gordyjski do rozwiązania – aleje Jana Pawła II, gdzie w 3 etapach będziemy się starali przebudować to skrzyżowanie tak, żeby utrudnić Państwu jak najmniej, aczkolwiek trzeba się z utrudnieniami liczyć.
W dzielnicy Północ tramwaje nie kursują już blisko dwa lata. Dla mieszkańców najważniejsza jest kwestia kiedy wreszcie pojedziemy przez Częstochowę tramwajem. Wykonawca ocenia, że budowa nowej linii byłaby szybsza i prostsza niż przebudowa istniejącej:
Przede wszystkim nie ma tylu utrudnień, nie ma tylu niespodzianek, w ziemi nie ma takiej infrastruktury. Wiemy jak w mieście wyglądają sprawy gruntowe. Wszystko staramy się wepchnąć w jak najmniejszy zakres. Zdecydowanie łatwiej – potwierdzam – jest budować w szczerym polu niż w mieście. Gotowość do odbioru zgłaszam, mam nadzieję, w połowie roku i tego się trzymamy. Taki jest nasz plan w tym momencie, sa jeszcze pewne kwestie do wyjaśnienia, które mogą zaważyć na tym, że tramwajem pojedziemy latem
– deklarował dyrektor kontraktu Łukasz Susło, kierujący przebudową linii tramwajowej w Częstochowie.
