Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Prokuratura w Częstochowie umorzyła śledztwo ws. szczątków z czasów wojny

Prokuratura w Częstochowie umarza swoje postępowanie odnośnie szczątków ludzkich z czasów II wojny światowej. Natrafili na nie robotnicy podczas prac ziemnych przy przebudowie ul. św. Kingi. Czy udało się śledczym zidentyfikować te osoby?

Prokuratura w Częstochowie umorzyła śledztwo ws. szczątków z czasów wojny

Szacowany czas czytania: 01:00

Prokuratura w Częstochowie umorzyła postępowanie

I od razu odpowiadamy: nie udało się zidentyfikować ofiar. W śledztwie zainicjowanym z urzędu po ujawnieniu szczątków z czasów wojny, chodziło przede wszystkim o ustalenie przyczyny śmierci osób o niewiadomej tożsamości. Przypomnijmy odkrycia dokonano w odstępie kilku dni w marcu tego roku na placu budowy. Powołano biegłego z zakresu archeologii, który przeprowadził ekshumację licznych części szkieletów.

Jak wiadomo według relacji mieszkańców tutaj znajdowała się pozycja obronna wojsk niemieckich w 1945 roku. Po przejściu frontu pogrzebano w rejonie ul. św. Kingi zwłoki żołnierzy. Do lat 60-tych XX częstochowianie okresowo nawet zapalali tu znicze. Biegły nie mógł jednoznacznie ustalić przyczyny śmierci. Do ustalenia liczby ofiar zastosowano nowoczesną metodę z zakresu antropologii. Takie dane pozwoliły potwierdzić, że chodzi o ciała minimum 5 osób. Były tu też historyczne pamiątki: niemieckie nieśmiertelniki, niemiecki hełm, magazynek i guziki od munduru. Kości z wojennej mogiły ostatecznie będą złożone na niemieckim cmentarzu wojennym w Siemianowicach Śląskich.

Czytaj także:

REKLAMA