Prokuratura Rejonowa w Myszkowie umorzyła śledztwo w sprawie pożaru hali magazynowej w Koniecpolu

Szacowany czas czytania: 01:01

W toku prowadzonego śledztwa, przesłuchano pracownika zakładu, który jako jedyny znajdował się na terenie hali w chwili powstania pożaru. Mężczyzna zeznał, że podczas załadunku towaru do rozdrobnienia zauważył ogień, jednakże podjęta przez niego próba ugaszenia nie przyniosła rezultatu, gdyż płomienie rozprzestrzeniały się błyskawicznie. W trakcie postępowania zabezpieczono także zapisy monitoringu wizyjnego, na których nie ujawniono osób postronnych. Zasięgnięto też opinię biegłego z zakresu pożarnictwa. Biegły w wydanej opinii całkowicie wykluczył, że pożar mógł powstać na skutek podpalenia. Przyczyną było zaprószenia ognia, prawdopodobnie w wyniku tarcia łyżki koparki o podłoże.

Prokuratura nie stwierdziła, że pożar wybuchł na skutek celowego podpalenia. Nie było działania osób trzecich. Stąd decyzja o umorzeniu śledztwa. Postanowienie prokuratora jest prawomocne.

W toku postępowania nie stwierdzono, iż do zdarzenia przyczyniły się działania osób trzech, prokurator wydał postanowienie o umorzeniu śledztwa. Postanowienie prokuratora o umorzeniu śledztwa jest prawomocne- informował prok. Tomasz Ozimek, rzecznik prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Czytaj także:

• Pożar w Koniecpolu. Co było jego przyczyną? To wyjaśnia policja
• Pożar w Koniecpolu: Co z jakością powietrza? Czy grozi nam jakieś skażenie?

Myszków pożar pożar w Koniecpolu prokuratura w Myszkowie