Projekt Bugajska Bis. Dlaczego kosztem Klubu Mieszkańca Błeszno?
Powstaje dokumentacja projektowa dla tzw. Bugajskiej Bis. Inwestycja ta spowoduje jednak wyburzenie kilku obiektów na Starym Błesznie, w tym budynku w którym mieści się dzisiaj Klub Mieszkańca. Nie chcą pogodzić się z tym częstochowianie z tej części miasta.
Projekt Bugajska Bis
Marta Różycka: Odbyło się spotkanie, miało być to spotkanie konsultacyjne, jednak na spotkaniu okazało się, że tak w zasadzie to nie ma już co konsultować, bo projekt jest już dawno zaakceptowany i wybrany bez udziału mieszkańców. Urząd Miasta twierdzi, że konsultacje się odbywały. Te konsultacje w naszym mieście, wiemy, jak wyglądają, to jest wrzucenie propozycji projektów na stronę BIP, na którą tak naprawdę mało kto zagląda i tak naprawdę tych konsultacji nie było. Tutaj mieszkańcy po prostu znowu zostali potraktowani w ten sposób, że wszystko odbywa się za ich plecami.
W tym punkcie odbywają się w nim m.in. zajęcia aktywizujące dzieci, młodzież i dorosłych. Mieszkańcy próbowali znaleźć wyjście z tej sytuacji, mówi Marta Różycka z Fundacji Fiszka:
Marta Różycka: Mieszkańcy tutaj zdążyli się już zintegrować. Odbywa się tutaj wiele zajęć dla dzieci, seniorów, dorosłych, młodzieży. Trudno nam się pogodzić z tym, że budynek ten ma być wyburzony, zwłaszcza z tego powodu, że nie ma żadnej alternatywy, gdzie moglibyśmy tutaj ten klub przenieść. Nie wiemy, gdzie się podziejemy, nie jest to zresztą odosobniona sytuacja, bo jest więcej mieszkańców, którzy będą mieli albo ekrany dźwiękochłonne pod samymi oknami, albo wał nasypowy, więc takich tutaj głosów jest więcej.
Budynek Klubu Mieszkańca stanowi także siedzibę Rady Dzielnicy. Ponieważ w rejonie nie ma lokali miejskich, samorząd nie proponował alternatywnej siedziby, gdzie klub integrujący mieszkańca można przenieść. Mówią mieszkańcy dzielnicy Błeszno w Częstochowie:
Tutaj spotykamy się wszyscy, nie tylko dorośli, również młodzież, dzieci mogą tu spędzać swój wolny czas wspaniale, ponieważ odbywają się tu różne zajęcia plastyczne, muzyczne, taneczne wszelkiego rodzaju, także to jest cudowne miejsce.
Klub powinien zostać, bo przynajmniej ludzie mają się gdzie spotkać. Przynajmniej młodzież ma alternatywę spędzenia wolnego czasu.
Seniorzy są bardzo związani z naszym klubem, bardzo chętnie korzystają z zajęć i nie wyobrażam sobie, jak klub nie mógłby istnieć.
Tymczasem przygotowania inwestycji już na ostatniej prostej. Wiadomo, że obiekt będzie kolidował z planowanym ekranem akustycznym. Według mieszkańców miasto nie przeprowadziło żadnych konsultacji w tej sprawie, a teraz może być już za późno na ratowanie obiektu – wyjaśnia rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Częstochowie:
Maciej Hasik: Po informacji uzyskanej od projektanta wiemy, że jakiekolwiek alternatywne rozwiązanie do tych planowanych wedle koncepcji pierwotnej generowałoby tutaj niebezpieczeństwo zwielokrotnienia kosztów inwestycji, bo konieczne by było doprowadzenie do zmian przebiegu inwestycji, do zmiany różnych rozwiązań inżynieryjnych, wprowadzenie takich, które tak naprawdę zupełnie zmieniłyby to zadanie i przez to jego koszty. Jednocześnie też tego typu rozwiązanie wygenerowałoby spore zagrożenia co do innych budynków, byłoby niebezpieczeństwo, że przy ocaleniu jednego z nich zagrożone byłoby 10 innych.
Umowa została podpisana w marcu tego roku, projektowanie zaplanowano na 1,5 roku, a kolejne 2,5 roku mają zająć prace budowlane.
Czytaj także: