Powiaty częstochowski i kłobucki chcą przejąć częstochowski PKS
Firmę może więc czekać komunalizacja. Wcześniejsze próby sprzedania PKS-u przez Skarb Państwa nie powiodły się. Teraz obsługą komunikacji w regionie miałyby zajmować się aż 24 gminy. Jak jednak ocenia nasz gość, rozwiązanie niewiele zmieni w działaniu przewoźnika.
Dominik Wójcik, znawca komunikacji, komentuje, co mogą wnieść te zmiany:
Gminy interesują się PKS-em, ponieważ dobrze byłoby mieć własnego przewoźnika, ale korzyści są bardzo pozorne. Dlaczego? Ponieważ przewoźnik komunalny nie może wyjeżdżać poza obręb terytorialny właściciela, czyli np. PKS nie będzie mógł wjechać już na teren Częstochowy, nie mówiąc już o istnieniu kursów dalekobieżnych, to już będzie nieprawne. Komunalizacją PKS interesowało się prawie 30 samorządów. Miały one zawiązać porozumienie czy nawet związek komunikacyjny, jednak samorządy nie są skore do wykładania pieniędzy na komunikację.
Pomysł ocenia Dominik Wójcik z magazynu „Na Przystanku”, były prezes Częstochowskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej.
Częstochowski PKS, sam się dziwię, że pcha się w stronę komunalizacji, ponieważ akurat ta jednostka dosyć dobrze się trzyma na rynku. Będzie taka sytuacja jak z Przewozami Regionalnymi, będzie 30 właścicieli, odpowiedzialność będzie się rozmywać, nie będzie można wskazać odpowiedzialnego za sytuację. Istniejący stan rzeczy będzie pogłębiał. PKS miałby nadal funkcjonować samodzielnie, czyli przy odpływie pasażerów to niczego nie zmieni.
Na razie decyzje o przejęciu przewoźnika jeszcze nie zapadły. Naszym PKS-em miałyby zarządzać gminy z dwóch powiatów: częstochowskiego i kłobuckiego.
