Potrzeb w szpitalach miejskich zawsze jest wiele. Pieniędzy zawsze za mało
Ponad 3 miliony złotych otrzyma z miejskiej kasy Zespół Szpitali Miejskich. W pierwszej kolejności trzeba ratować jego kiepską sytuację finansową, ale miasto musi też w nasze lecznice inwestować. Na co w głównej mierze zostaną wydane budżetowe pieniądze?
Jak podkreśla dyrekcja szpitala powodem ciągłych braków w budżecie jest m.in. malejący z roku na rok kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Bieżącą sytuację finansową obciążają też zobowiązania:
Te pieniądze pozwolą nam na funkcjonowanie w przyszłym roku. Generalnie najistotniejsze punkty są spełnione, to znaczy dostaniemy pieniądze na remont oddziału pediatrycznego, dostaniemy na doposażenie w sprzęt, na dokończenie informatyzacji, na remont oddziału ginekologii i położnictwa. Jest zabezpieczony wkład własny w pewne przedsięwzięcia, które chcemy zrealizować z pieniędzy unijnych czy innych pozyskiwanych z zewnątrz.
Szpital czeka na remonty i informatyzację. Na to znajdą się pieniądze w kasie miasta.
Potrzeby szpitala są dwukierunkowe – bieżące potrzeby wynikające ze złej sytuacji finansowej – bieżącej. Druga rzecz to są te inwestycje. My je planujemy, to co jest w danym roku potrzebne, staramy się zrealizować. W tej chwili informatyzacja rzeczywiście jest pilna, ponieważ ustawa mówi, że w przyszłym roku powinniśmy być zinformatyzowani.
Wyliczał Wojciech Konieczny, dyrektor Zespołu Szpitali Miejskich w Częstochowie. W budżecie zarezerwowane zostało ok. 3 mln złotych dla szpitali miejskich.