„Pomocy – mordują mnie”. Głupi żart pijanego mężczyzny skierowany do myszkowskich policjantów
Ta informacja postawiła na nogi wszystkich policjantów. Co usłyszał w słuchawce dyżurny myszkowskiej policji? "Pomocy- mordują mnie". O pomoc wołał anonimowy mężczyzna.
Rozmowa trwała zaledwie kilka sekund. Dyżurny natychmiast próbował oddzwonić na numer, z którego dzwoniono, lecz ten nie odpowiadał. A więc szybko ogłoszono alarm, policjanci ustalili właściciela numeru i miejsce z którego nawiązano połączenie. Błyskawicznie wysłano tam policyjny patrol, okazało się jednak, że nikomu na miejscu nie dzieje się krzywda, a to jest głupi żart. Tak zresztą tłumaczył się ze swojego „nietypowego poczucia humoru” pijany mężczyzna. Został już ukarany mandatem w wysokości pół tysiąca złotych.
Policjanci podkreślają, że żartowniś zachował się nieodpowiedzialnie. Przede wszystkim w ten sposób mógł doprowadzić do sytuacji, w której rzeczywiście ktoś potrzebujący pomocy, nie otrzymałby jej na czas.