Policyjni saperzy sprawdzają, co było przyczyną wybuchu przy ul. Wypalanki
Straż i policja zostały powiadomione o zdarzeniu po tym, jak mieszkaniec jednej z posesji przy ul. Wypalanki zauważył drobne zniszczenia elewacji budynku i przed domem. Jak poinformowała nas rzecznik częstochowskiej policji, podinsp. Joanna Lazar, przy wjeździe na teren posesji przy ul. Wypalanki doszło do wybuchu.
Prawdopodobnie było to samodzielnie skonstruowane urządzenie wybuchowe, trwa jednak nadal ustalanie szczegółów. Sam wybuch nie był duży, dlatego początkowo sąsiedzi zignorowali hałas, który przypominał petardę. Wczoraj późnym wieczorem, na miejscu trwały czynności policji i przesłuchania świadków. Na razie w tej sprawie nikt nie został zatrzymany.