Policjantka oskarżona o pobicie 11-latka w szkole
Policjantka oskarżona o pobicie 11-latka w szkole. Jak podała PAP tłem ataku miał być konflikt pomiędzy 11-latkiem a innym chłopcem, którego policjantka jest ciocią.

Szacowany czas czytania: 01:52
Pobicie 11-latka. Do zdarzenia miało dość rok temu
Do tej sytuacji miało dojść 15 października zeszłego roku w szkole podstawowej w Kroczycach. 33-letnia kobieta miała zaatakować 11-letniego ucznia w szatni, na oczach innych dzieci. Kobieta miała go szarpać , kopać i podduszać podnosząc za szyję Jak ustalono, była to policjantka z Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu. W Prokuraturze Rejonowej Częstochowa-Południe przedstawiono kobiecie dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy spowodowania u ucznia lekkich obrażeń ciała, w postaci siniaków. Tego typu przestępstwo jest ścigane z oskarżenia prywatnego, jednak prokuratura uznała, że zajmie się tą sprawą z urzędu, bo pokrzywdzone zostało dziecko, a domniemaną sprawczynią jest policjantka. Drugi zarzut dotyczy gróźb karalnych.
Podczas przesłuchania w prokuraturze policjantka nie przyznała się do winy. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Myszkowie.
Podkomisarz Marta Wnuk z Komendy Powiatowej Policji Zawierciu w rozmowie z PAP oceniła, że publikacje pojawiające się na ten temat w mediach są „nie do końca rzetelne”, a policja od chwili otrzymania informacji o zajściu w szkole wszczęła konkretne kroki, starając się wnikliwie wyjaśnić okoliczności sprawy.
Po otrzymaniu informacji od matki tego chłopca została sporządzona dokumentacja, która nadała tok całemu postępowaniu. Przeprowadzone były czynności wyjaśniające, które zostały zakończone wyciągnięciem konsekwencji natury dyscyplinarnej – z policjantką została przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca.
– powiedziała podkom. Wnuk. Jak dodała, cała dokumentacja została przekazana do sądu w Myszkowie oraz do prokuratury, o całej sytuacji został powiadomiony Wydział Kontroli komendy wojewódzkiej w Katowicach oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Policji.
Jak przekonywała, te czynności wyjaśniające zostały szczegółowo i wnikliwie przeprowadzone, natomiast po kilku miesiącach od ich zakończenia do KPP w Zawierciu wpłynęła informacja z prokuratury o przedstawieniu zarzutów policjantce i w tym samym dniu policjantka została zawieszona w czynnościach służbowych. Teraz, po upływie okresu zawieszenia, pracuje normalnie. –
Czekamy na wyrok sądu, który oczywiście będzie dla nas wiążący
– zaznaczyła podkom. Wnuk.
Źródło: PAP