Policja w Częstochowie: 18-latek chciał oszukać 67-letnią kobietę i okraść ją z całych oszczędności
Zamiast odebrać od wytypowanej ofiary ćwierć miliona złotych, trafił jednak do aresztu. Mundurowi ustalili, że mężczyzna w oszustwie pełnił funkcję „odbieraka”.

Szacowany czas czytania: 01:54
Policja w Częstochowie informuje o kolejnej próbie oszustwa
O szczegółach zatrzymania i oszukańczego procederu informuje nas oficer prasowy Miejskiej Komendy Policji w Częstochowie:
Barbara Poznańska: Policjanci z Częstochowy zatrzymali na gorącym uczynku młodego mężczyznę podejrzewanego o oszustwo metodą „na wypadek”. Oszustwa, popełniane metodami, „na wypadek”, „na wnuczka” czy „na policjanta” są wyjątkowo bezwzględne. Oszuści wykorzystują zaufanie swoich ofiar do instytucji publicznych, grają na emocjach, nie mają żadnych skrupułów. 18-latek próbował oszukać 67-letnią seniorkę na ćwierć miliona złotych.
– jak dodaje podkomisarz Barbara Poznańska, mieszkanka Częstochowy 1 października prowadziła długą rozmowę telefoniczną z podejrzanymi osobami, które próbowały ją przekonać, że syn kobiety spowodował wypadek drogowy. Pokaźne pieniądze miały załatwić całą sprawę. Okazało się, że syn nie miał problemów z prawem:
Barbara Poznańska: Mężczyzna, podając się w słuchawce za policjanta, oświadczył, że natychmiast potrzebne są pieniądze, by jej syn wyszedł za kaucją z aresztu. Ostatecznie ustalili kwotę 250 000 zł, po którą do jej domu miał zgłosić się mężczyzna. Na szczęście 67-latka zachowała czujność i między czasie poprosiła męża, aby skontaktował się z synem. Szybko okazało się, że to próba oszustwa, więc o swoich podejrzeniach powiadomili częstochowskich policjantów.
Służby zadziałały w porę, a zatrzymany 18-latek z Zabrza miał odebrać gotówkę od oszukanej kobiety. Wpadł na gorącym uczynku:
Barbara Poznańska: 18-letni mieszkaniec Zabrza akurat zbliżał się do furtki pokrzywdzonej. Podejrzewany o oszustwo został zatrzymany na gorącym uczynku i trafił do policyjnego aresztu. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi przedstawić mu zarzut usiłowania dokonania oszustwa. Trafił na trzy miesiące do aresztu. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Informowała o udaremnionej próbie oszustwa rzecznik częstochowskiej policji – podkom. Barbara Poznańska.
