Podpalenie? Jest wstępna hipoteza przyczyny pożaru
Trwa policyjne dochodzenie po pożarze w dzielnicy Mirów, który miał miejsce w miniony piątek (28.09.). W ogniu spłonęły pomieszczenia gospodarcze, zgromadzone plony oraz kilkadziesiąt byków, które hodował właściciel.
Czy udało się już ustalić przyczyny wybuchu pożaru? Na takie pytanie odpowie dopiero zlecona ekspertyza specjalisty do spraw pożarnictwa, który wyda ją po zbadaniu wszystkich szczegółów zajścia i śladów zabezpieczonych na miejscu pożaru.
Według wstępnych ustaleń nie wyklucza się celowego podłożenia ognia, chociaż w budynku mogło dojść też do zwarcia w instalacji elektrycznej. Na razie udało się oszacować ogromne straty, jakie wywołał pożar, to w sumie 800 tys. złotych.
Policja czeka jeszcze na pismo od eksperta w tej sprawie, ale akta trafiły również do częstochowskiej prokuratury. Zgodnie ze zmianami kodeksu tutaj śledztwo rozpocznie się jeżeli policja znajdzie jakiekolwiek dowody, które mogą świadczyć o podpaleniu.
Przypomnijmy, że w piątek (28.08.) akcję gaśniczą prowadziło 19 zastępów straży, na skutek walki z ogniem kilka osób doznało przegrzania organizmu. Do szpitala trafił właściciel posesji i jego brat a także czterech strażaków.
