Podpalacz z Myszkowa trafi do aresztu na 3 miesiące. Chciał odegrać się na żonie?
Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 58-latka, który podpalił swój dom. Piroman usłyszał zarzut spowodowania pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu osób oraz za kierowanie gróźb karalnych wobec członków rodziny.
Podpalacz z Myszkowa
Do niecodziennych zdarzeń doszło w ubiegłą środę 22 maja, kiedy mieszkaniec Myszkowa podłożył ogień we własnym domostwie. Po odebranym zgłoszeniu o pożarze, na miejsce natychmiast zostały skierowane służby ratownicze, policja i straż pożarna. Kryminalni ustalili, że podejrzanym jest właściciel budynku, który oddalił się z miejsca wybuchu ognia, sam działał pod wpływem alkoholu.
Mężczyznę, który oddalał się samochodem, udało się zatrzymać dopiero po pościgu, miał w organizmie pół promila. Jak ustalili policjanci, od kilku lat był skonfliktowany z żoną, to było prawdopodobne podłoże wzniecenia pożaru. Sprawca w kilku miejscach rozlał benzynę. Nikt nie ucierpiał, ale straty to ok. 300 tysięcy złotych.
Czytaj także: