Piłkarze Skry są w dołku. Czy w sobotę pokonają wicelidera eWinner 2. ligi?
Po serii zwycięstw, piłkarze Skry w ostatnich meczach niestety obniżyli loty i popadli w mały kryzys. W sobotę (17.04), na zalanym wodą boisku musieli uznać wyższość niżej notowanego Hutnika Kraków.
Porażka 0:1 była trzecią z rzędu i sprawiła, że baraże o Fortuna 1. Ligę wcale nie są jeszcze takie pewne:
Boisko nie pomagało na pewno, stojąca woda utrudniała nam grę, ale obie drużyny miały takie same warunki, więc nie możemy się tym usprawiedliwiać. Jesteśmy w dołku, ostatnie trzy mecze przegraliśmy, więc na pewno będziemy chcieli wygrać następny mecz. Jedziemy do Katowic z podniesioną głową. Mamy lekkie problemy kadrowe, bo odpada nam Piotr Nocoń i Kamil Wojtyra, ale mamy dobrych zawodników, którzy siedzą na ławce i w tym meczu będą mieli swoją szansę i mam nadzieję, że tę szansę wykorzystają i pomogą nam w tym, żebyśmy wywieźli punkty z Katowic.
Mecz z GKS-em Katowice wiceliderem 2. ligi w sobotę 24 kwietnia o godzinie 18.00, a mówił obrońca Skry Hubert Sadowski.
Skra Częstochowa – Hutnik Kraków 0:1 (0:0)
0-1 Ahmed Hafez Hussein Abdallah 65’
Skra: Biegański, Brusiło, Sadowski, Holik, Napora, Nocoń Ż, Gołębiowski (Kazimierowicz), Noiszewski, Niedbała (Warnecki), Milasius (Pietraszkiewicz), Wojtyra Ż
Hutnik: Leszczyński, Wojcinowicz, Kędziora, Drąg Ż, Świątek (Kieliś), Zmorzyński Ż, Bernal Davo (Jaklik), Stawarczyk Ż, Abdallah Ż (Handzlik), Kitliński (Bełczowski), Olszewski
