Pierwszy dzwonek i pierwsze lekcje – prawdziwy początek szkoły. Tym razem głosem licealistów

Przedwczoraj odwiedzaliśmy częstochowską podstawówkę, dziś głos licealistów:

Codzienność wraca. Ostatni rok. Mamy nadzieję, że będzie miły i przyjemny, i może w jakiejś normalnej atmosferze.

Można się spotkać z kolegami wreszcie.

Cieszę się, że wróciliśmy, bo nie trzeba siedzieć w domu – jak zwykle to robimy. Łatwiej się uczy w szkole, jak się ma relacje z nauczycielami i nie tylko.

Wszystko pozostało takie samo, jak w tamtym roku przed zdalnymi. Koledzy z klasy się nie zmienili. Wszystko tak samo, więc chyba dobrze.

– powiedzieli nam częstochowscy licealiści. Młodzież podkreśla na każdym kroku, że lepiej uczyć się stacjonarnie niż zdalnie. Nie chcą już powrotu na lekcje przed monitorem komputera:

Stacjonarnie łatwiej się skupić, więcej się z lekcji wynosi. Przy zdalnych lekcjach brakuje kontaktu normalnego między nami a nauczycielami, ale także z rówieśnikami. Mi bardziej pasują lekcje stacjonarne.

Z jednej strony było na pewno prościej. Na pewno więcej się nauczymy w szkole. 

Moim zdaniem będzie ciężko – poranne wstawanie.

Ja wstaje wcześnie, więc problemu nie będzie. A z nauką będzie tak samo, bo na zdalnych też się uczyłam.

Tyle licealiści ze Słowackiego w Częstochowie. Nauczyciele także cieszą się z powrotu młodzieży do szkoły, oby na cały rok szkolny:

W ciągu poprzedniego roku właściwie byłam sama w szkole, bez uczniów, więc mam porównanie. Duża satysfakcja, inna energia panuje w szkole, optymizm. Chcielibyśmy, aby cały rok szkolny był wypełniony nauką stacjonarną, ponieważ mamy tak wiele do zaproponowania uczniom. Nie wszystko da się zrobić w sposób zdalny. Trzymamy się cały czas pewnych restrykcji. Każda klasa I miała osobne rozpoczęcie roku. Warunki sanitarne są zachowane, dystans społeczny, maseczki i płyny do dezynfekcji

– mówiła Małgorzata Kaim – dyrektor I LO im. Juliusza Słowackiego.