„Pamiątki”, za których przewóz możesz zostać oskarżony o przemyt
Fragmenty rafy koralowej, muszle małży, wyroby z kości słoniowej czy nalewki z wężem. Często takie pamiątki przywożą turyści z wakacji. A celnicy grożą palcem i mówią: Nie wolno!
Do tych wspomnianych już kawałków rafy koralowej czy nalewki z węża, dodajmy także warana czy wypchaną wydrę, szal z futra rysia czy buty ze skóry pytona. Brzmi drogo i ekskluzywnie, powinno jednak też zabrzmieć „uwaga kłopoty!”.
Często nieświadomi, dajemy się zwieźć sprzedawcy, który gwarantuje, że towar można legalnie przewieźć przez granicę. Potem na lotnisku okazuje się, że to okazy CITES, czyli gatunki roślin i zwierząt wymienione w załącznikach Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem.
Z takimi pamiątkami w walizce jesteśmy traktowani jak przestępcy, musimy tłumaczyć się z nieświadomego – ale jednak – przemytu roślin i zwierząt będących pod szczególną ochroną. Co roku latem celnicy przygotowują wystawę zakazanych pamiątek z wakacji.
Przestrzegać przed konsekwencjami nieprzemyślanych, wakacyjnych zakupów będą znów w najbliższą niedzielę (7.08.) w godzinach od 11.00 do 16.00 w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie.