Ostrożnie w lasach i na grzybobraniu – zagrożenie ukąszeniem kleszcza ciągle spore
Nie kończy się sezon na kleszcze, przestrzega częstochowski Sanepid, trwa za to w najlepsze sezon dla grzybiarzy. Kleszcze niestety też lubią grzybobranie, ale mogą się okazać dla nas groźne podczas zwykłego spaceru po lesie.

Dlatego po powrocie do domu warto przejrzeć swoje ciało, to powinno nam po leśnym spacerze wejść w nawyk:
Przestrzegamy przed kleszczami. One lubią ciepłe i wilgotne miejsca, więc teraz popadał deszcz i będzie tych kleszczy więcej. Występują one najczęściej w lasach liściastych oraz na terenach, gdzie jest dużo drzew liściastych czy też krzewów, czyli również możemy je spotkać w parkach, zieleńcach, naszych ogródkach działkowych i przydomowych
– przestrzega Edyta Kapelka, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Jak chronić się przed kleszczami?
Zabezpieczać się możemy na różne sposoby. Możemy dbać o to, by kleszcz nam się nie wbił, różnego rodzaju preparatami. Kleszcze bardzo lubią jaskrawe kolory, a więc wybierając się na tereny, gdzie potencjalnie kleszcz może występować, nie ubierajmy się na żółto, na pomarańczowo, bo te kolory – ciepłe i jaskrawe – przyciągają kleszcze.
Warto zapamiętać, że jesienią dużą aktywność wykazują również żmije zygzakowate występujące w lasach Częstochowy i regionu. Co zrobić w sytuacjach gdy zostaniemy ukąszeni przez takiego gada?
Jest to sytuacja taka, w której niestety nie możemy sobie powędrować do domu. Raczej powinniśmy myśleć o tej sytuacji jako o pilnej, szczególnie w przypadku dzieci, dlatego że ilość jadu wstrzykiwanego przez żmiję w przeliczeniu na jednostki masy ciała, dla dzieci jest dużo bardziej groźna niż dla dorosłych. U dorosłych się aż tak nie boimy, bo śmiertelność to jest tylko 1% na 100 ukąszeń, o tyle u dzieci jest to bardziej niebezpieczne i dużo bardziej groźne
– podpowiadała Jolanta Majer – lekarz, zastępca dyrektora szpitala na „Parkitce”.