Olsztyn chwali się „pinezkami”
To małe ronda, które skutecznie przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa na drogach tej jurajskiej gminy
Mini – ronda bądź progi „pinezka” pojawiły się w Olsztynie przy ul. Karlińskiego, Napoleona, Lubomirskiego czy Kolejowej. Różnią się od rond tym, że nie obowiązuje na nich ruch okrężny: jeździ się po nich jak po znanych z wielu polskich ulic progach poprzecznych.
Przejazd przez „pinezki” wymusza zmniejszenie prędkości właśnie w takich newralgicznych miejscach, jak osiedlowe skrzyżowania. Te nowatorskie rozwiązania zostały pozytywnie zaopiniowane przez policję oraz zatwierdzone przez Powiatowy Zarząd Dróg. Dodam, że progi zwalniające typu „pinezka” można stosować na skrzyżowaniach, na których z powodu braku miejsca, nie jest możliwa budowa takiego klasycznego choćby małego ronda.
Co więcej, koszty budowy „pinezek” są kilkukrotnie niższe od budowy tradycyjnego ronda lub zamontowania sygnalizacji świetlnej.
Koliste progi zwalniające typu „pinezka” od dawna praktykowane są w wielu krajach Europy jako skuteczny środek poprawy bezpieczeństwa na drogach lokalnych. W Polsce po raz pierwszy zastosowano je w Puławach w 2009 roku.