Nowy dyrektor Teatru im. Adama Mickiewicza to Olaf Lubaszenko. Pracę zaczyna z początkiem września
Olaf Lubaszenko, znany aktor i reżyser od września przejmie stery w kierowaniu Teatrem im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Udało się wyłonić nowego dyrektora dla miejskiej instytucji, po długim, dwukrotnym rozpisaniu konkursu w tej sprawie, pojawiła się ta kandydatura.
Dyrektor teatralnej sceny wkrótce przedstawi plany repertuarowe i nazwiska, które chce zaprosić do współpracy. Zapowiada też lokalną aktywność na rzecz poszukiwania funduszy dla częstochowskiej instytucji:
Olaf Lubaszenko: Ważne jest znalezienie balansu pomiędzy światem zamierzeń, planów a możliwościami ich realizacji, i to się zacznie już teraz. Szukanie tego balansu zacznie się od 1 września, bo wtedy mamy rozpocząć oficjalne działania. Marzenia są potrzebne w sztuce. Bez marzeń trudno tworzyć, trudno się oddawać temu magicznemu światu, jakim jest teatr. Z drugiej strony budowanie na samych marzeniach, to trochę za mało.
W ostatnich latach w fotelu dyrektorskim częstochowskiego teatru zasiadały znane osobistości, o czym mówił Krzysztof Matyjaszczyk – prezydent miasta, przedstawiając nowego dyrektora:
Krzysztof Matyjaszczyk: Tradycję teatru budują przede wszystkim ludzie, którzy tutaj tworzą, pracują, dla których scena jest przestrzenią niezwykłych wartości, bo związana z pozytywną emocją, gdzie wyrażając siebie, angażują również swoją publiczność. Częstochowa miała przez lata duże szczęście do dyrektorów naszego teatru. Marek Perepeczko, Henryk Talar, Piotr Machalica. Nowy dyrektor Olaf Lubaszenko również doskonale wpisze się w tę historię, którą w Częstochowie realizujemy, aby dostarczyć tej energii.
Wiele lat scenie w mieście szefował Robert Dorosławski, za działalność artystyczną tylko w ostatnim czasie odpowiadali Piotr Machalica czy Magdalena Piekorz. Swoje ambitne plany związane z: klasyką na teatralnych deskach, nowymi twarzami wśród aktorów czy reżyserami, którzy mają u nas pracować, wkrótce przedstawi też Olaf Lubaszenko:
Olaf Lubaszenko: To miejsce ma ogromny potencjał, to miasto daje wielkie możliwości, ma ciekawą energię i fakt, że jestem człowiekiem z zewnątrz, nie mam długoletnich związków z Częstochową ani z tym teatrem Adama Mickiewicza, że to niekoniecznie jest przeszkoda, że to raczej może być coś dobrego, atut, ponieważ świeże spojrzenie to jest już dużo. Nie jestem związany z miastem, więc wiem, że przyniosę tu nową energię i nowe spojrzenie, nowe pomysły.
Rozmawialiśmy z dyrektorem Teatru Mickiewicza w Częstochowie. Na początku nowego sezonu, we wrześniu zobaczymy jeszcze premierowo sztukę „Grupa Krwi” przygotowywaną przez poprzednie kierownictwo placówki.
Zobacz także:
