Niekoszona systematycznie trawa – o tym mówi się w Częstochowie. A jak jest w Blachowni? Sprawdziliśmy, czy tam jest podobnie
Problem nieskoszonej trawy, często utrudniającej widoczność na skrzyżowaniach, czy zarośniętych ścieżek rowerowych, skwerów i placów zabaw sygnalizujecie nam od dobrych kilkunastu tygodni.
Jak tłumaczył na naszej antenie Łukasz Kot z Centrum Usług Komunalnych, trawa systematycznie koszona jest w Częstochowie od 1 czerwca, prace idą całkiem sprawnie, a tempo jest szybsze niż w zeszłym roku. A jak to wygląda w naszym regionie? Sprawdziliśmy w Blachowni. Czy tam także jest podobny problem?
Radio JURA: Koszą trawę?
Tak. Wszystko, non-stop, zadbane. Jest pięknie obok kościoła, dużo kwiatów.
Aktualnie jest na etapie wyrywania zielska, które rośnie tu uporczywie. Staramy się, żeby to ładnie wyglądało. To jest moja praca, to wykonuję i lubię to robić. Sprawia mi to przyjemność. Ciepło jest, można się opalić.
– usłyszała od mieszkanek Blachowni Katarzyna Fica.
Systematycznie koszona jest trawa nie tylko na osiedlu, ale również na terenach rekreacyjnych, mówi nam z kolei prezes Ośrodka Sportu i Rekreacji w Blachowni Jacek Chudy:
Władze miasta Blachowni zadbały o tereny rekreacyjne, nie tylko o tereny sportowe. Głównymi terenami administrującymi wokół zbiornika wodnego po rewitalizacji zajmuje się Ośrodek Sportu i Rekreacji. Pracownicy czują, jak ma wyglądać ten teren, jak ma być uporządkowany, żebyśmy miło i fajnie spożytkowali turystykę aktywną tutaj w Blachowni. Przy nowym węźle przesiadkowym mamy dużo gastronomii, wieża, plaża nowa. Dobra współpraca z władzami miasta, z OSiRem pokazuje to, że te tereny są tak utrzymane, jak państwo widzieli.
Nigdy nie jest tak, żeby wszystkim pasowało, ale staramy się dbać o zieleń, mówią mieszkanki Blachowni:
Dbamy o to. Wiadomo, że jak pogoda nie pozwala to tego nie robimy. W deszcz nikt nie będzie tego robił. Da się przeżyć, nie narzekam.
Radio JURA: Blachownia zielona, wykoszona, nie ma problemów, nikt nie narzeka. Jak to wygląda?
Nigdy nie jest tak, żeby wszystkim pasowało. Nie słyszę narzekań za bardzo. Zawsze się tam ktoś znajdzie. Mam nadzieję, że jest dobrze. Nie jestem jedyna, która o to dba, jest nas dosyć dużo. Staramy się, żeby było ładnie.
Mieszkania są własnościowe. Każdy na to patrzy, bo my za to płacimy, jako wspólnota, także nie Państwo nam to daje.
Radio JURA: Nie ma trawy po kolana.
Nie. Chyba, że sobie ktoś swoje podwórko zaniedba.
Nic dodać nic ująć. Tyle z Blachowni, a Mieszkańcom Częstochowy nie pozostaje nic innego, jak tylko cierpliwie poczekać. Panowie z kosiarkami dotrą na pewno do każdej z dzielnic.
