Na razie nie ma aresztu dla sprawcy piątkowego (09.08.) wybuchu w mieszkaniu przy ul. Sosabowskiego
33-letniemu poszkodowanemu, który konstruował domowe ładunki wybuchowe prokuratura przedstawiła zarzuty domagając się aresztowania.
Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Wylicza prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Sąd Rejonowy na aresztowanie piromana się nie zgadza. Mężczyzna odniósł obrażenia, ale może mataczyć w trakcie śledztwa dlatego prokurator złożył zażalenie na decyzję sędziego.
Jak wyjaśnia prokurator Tomasz Ozimek, to 33-latek był prawdopodobnie prowodyrem działań, które doprowadziły do wybuchu. Jego młodszy o dwa lata brat nadal przebywa w stanie ciężkim w szpitalu. 31-latek stracił część obu rąk, jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej.