Mieszkańcy bronią zabytkowej nawierzchni uliczki w centrum Częstochowy. Czy ich głos trafi do urzędników?
Przebudowa ul. Glogera stanęła pod znakiem zapytania. Jak już informowaliśmy zarząd dróg ma zaczerpnąć opinii prawnych, czy na tym etapie, właściwie już w trakcie realizacji zadania, można zmienić zakres prac.
Konsultuje formę remontu z inicjatorem zadania przegłosowanego w budżecie obywatelskim.
Wiem z historii rodzinnych, że mój wujek zarządzał kładzeniem tej kostki. Szkoda by było, to jest starszy design. Po co wchodzić w asfalt, który i tak po jakimś czasie będzie do wymiany.
Jak tu jest pięknie zielono – stare drzewa, trawniki. Dbamy o ten teren, dobrze się tu czujemy. To jest centrum, a mamy ciszę i spokój. Ma to swoją estetykę, ale też mamy też sentyment. Nie ma powodu, żeby to wymieniać. Wszędzie można wprowadzić beton i asfalt, tylko po co?
Mieszkańcy małej uliczki w śródmieściu, którzy zabrali głos, są zgodni – nie chcą stracić historycznej nawierzchni klinkierowej.
Nie wiedzieliśmy, w jaki sposób będzie ta przebudowa robiona. Myśleliśmy, że będzie wymieniony podkład, wyrównana droga i z powrotem położony klinkier. Ta kostka była układana tuż po wojnie albo przed wojną. Okazało się, że oni to będą likwidować, wymieniać krawężniki, podkład i kłaść asfalt, którego my nie chcemy.
Wydaje mi się, że ta kostka, która tutaj jest, nadaje charakter tej ulicy.
Można by naprawić tę ulicę, ale niekoniecznie zrywać całą kostkę.
Widzę, że tutaj wszystko stanęło i nie wiadomo, co z tym będzie. To jest bardzo dobra kostka. One wytrzymają jeszcze bardzo dużo i szkoda tego, bo ktoś prawdopodobnie to zwinie, zapakuje i sobie wystawi przed domem. Taki będzie finał.
Mieszkańcy tej części dzielnicy, zdziwili się gdy wykonawca prac zaczął od strony ul. Focha rozbiórkę starej nawierzchni ul. Glogera. Pojawiła się specjalna petycja, która wstrzymała tymczasowo prace:
Podpisów jest ponad 300. Nie tylko ludzie z Częstochowy, ale też Ci, którzy tu kiedyś mieszkali. Ten remont ma obejmować tylko część. Ta część za Kopernika nie ma być już robiona. Żadnej organizacji, nie zaznaczyli, że to jest ulica już częściowo zdemontowana, że nie ma wjazdu. Po co kogoś informować, kiedy będzie jaki fragment ulicy, jak będziemy dojeżdżać do posesji. Po prostu zero informacji.
Nawierzchnia jest historyczna, ekologiczna i trwała, przekonują częstochowianie z tej części miasta.
