Mecz Włókniarza ze Stalą Gorzów nie doszedł do skutku, trener Marek Cieślak podał się do dymisji
Zaplanowany na piątek (21.08) mecz 11 kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy drużynami Eltrox Włókniarz Częstochowa i Moje Bermudy Stal Gorzów nie doszedł do skutku. Powodem odwołania spotkania był zły stan toru, spowodowany według klubu wtorkową ulewą.
Oficjalny komunikat zamieszczony na stronie www.wlokniarz.com brzmi:
„Dzisiejszy mecz Eltrox Włókniarza Częstochowa z Moje Bermudy Stal Gorzów został odwołany. Decyzję weryfikacyjną dotyczącą meczu podejmie Organ Zarządzający”.
Włókniarzowi grozi walkower. Kibice zastanawiają się o co właściwie chodzi, tym bardziej, że przed meczem do dymisji podał się trener biało-zielonych Marek Cieślak. Poniżej wypowiedź trenera dla Przeglądu Sportowego:
– Od poniedziałku to nie ja przygotowywałem tor, tylko toromistrz i prezes, który chwalił się zresztą ogromem prac w mediach społecznościowych. Ubolewam nad tym co się stało, bo Włókniarz to mój klub, z którym związany jestem od 16. roku życia. Chce mi się wyć, bo być może teraz znów będę musiał pracować na obczyźnie lub w ogóle rzucić pracę trenera. Wypowiedzenie złożyłem w piątek o 8 rano, bo nie mogłem brać odpowiedzialności za tor, którego nie przygotowywałem. To była przemyślana decyzja, a niektórzy wiedzieli o niej już w czwartek. Boli mnie, że przez Włókniarz byliśmy świadkami antyreklamy żużla.
Prezes Eltrox Włókniarza Michał Świącik przedstawia swoją wersję wydarzeń w wywiadzie udzielonym portalowi Sportowe Fakty: TUTAJ.
Miejmy nadzieję, że cała sytuacja zostanie wyjaśniona i nasz klub nie zostanie ukarany walkowerem…
G.S.