Masowo „produkowali” dyplomy wyższych uczelni
Śląska policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy fałszowali dokumenty. Chętnych na zostanie magistrem czy inżynierem bez konieczności wieloletniej nauki, szukali w Internecie. Śledczy szacują, że sprzedali blisko 100 podróbek, zarabiając na tym pół miliona złotych.
Ceny wahały się od 4 tysięcy złotych za odpis, poprzez 6 – 8 tysięcy za oryginał, aż do 10.000 złotych za dokument z – jak twierdził oferent – jednoczesnym wpisem o ukończeniu studiów na właściwej uczelni. Należało podać swoje dane, przesłać zdjęcie oraz określić uczelnię, wybrany kierunek studiów i rok ich ukończenia. Pieniądze za wykonane dokumenty trafiały, jak się później okazało, na konta dwóch podstawionych osób, których to kontami dysponował wyłącznie jeden z fałszerzy. Policjanci badający sprawę namierzyli i zatrzymali organizatora całego procederu, to 30-latek z powiatu cieszyńskiego. Mężczyzna trafił do aresztu. Wpadł również 36-letni mieszkaniec Skoczowa, który pomagał w produkowaniu „lewych” dyplomów. Policjanci, w trakcie prowadzonych działań, zabezpieczyli do tej pory 35 gotowych dyplomów, ale to nie koniec sprawy, śledczy planują przesłuchać jeszcze około 50 osób.