Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Komin elektrociepłowni wreszcie wyburzony. Miało się to stać już kilka lat temu…

W sobotni ranek (16.11.) runął blisko 90-metrowy komin dawnej elektrociepłowni przy ul. Mirowskiej. Miał być wyburzony już kilka lat temu, ale wykonawcy zaczęli od zabytkowych budynków starej kotłowni, co skończyło się w sądzie. Komin był w tym miejscu przez prawie 100 lat. O godz. 8.30 został zburzony w zaledwie kilka sekund. A jaki jest odzew społeczny? 

komin elektrocieplowni
komin elektrocieplowni/ fot.mat.prasowe

Szacowany czas czytania: 01:03

Komin elektrociepłowni wyburzony. Jaki jest odzew społeczny?

Zdania są oczywiście podzielone, bo prywatny zarządca terenu miał prawo wyburzyć niepotrzebną budowlę. Częstochowianie piszą, że:

to bardzo symboliczny obrazek dla naszego miasta, każdy może sam wyciągnąć z niego wnioski. I to nieważne, czy komin zamkniętej elektrociepłowni był dla nas nieodzowną wizytówką centrum miasta, czy dla innych szpecił widok. Powstał kiedyś jako przeciwwaga dla wieży jasnogórskiej, niemal w prostej linii na przedłużeniu al. NMP górował nad wschodnią częścią miasta.

W sobotni (16.11.) ranek zniknął z częstochowskiego horyzontu. Jedni piszą o sentymencie, inni zwracają uwagę, że straszył od lat na zaniedbanej działce w sąsiedztwie zrujnowanych budynków i wreszcie przyszła pora by się go pozbyć.

Jeszcze około 2005 roku toczyły się dyskusje na temat utworzenia tam centrum nauki. Mogło być również nowoczesne osiedle z wkomponowaną zabytkową elektrownią, skończyło się na planach. Czytamy, że wyburzyć najłatwiej, gorzej znaleźć zastosowanie dla działki i zabytków tego typu. Pojawiły się nawet symulacje, jak powinno wyglądać to miejsce w przyszłości.

Czytaj także:

REKLAMA