Komary atakują. Miasto nie planuje oprysków ale inwestuje w naturalne metody ich zwalczania
Komary, już od kilku tygodni, uprzykrzają nam mocno życie. Latają całymi chmarami i atakują bez ostrzeżenia.
Niestety – jeśli liczyliście na to, że miasto pomoże nam w walce z moskitami, to się myliliście.
W tym roku miasto nie prowadziło i nie planuje oprysków przeciw komarom. Takie akcje były realizowane kilkukrotnie. Ostatnio dwa lata temu, ale zgodnie z opiniami ekspertów a także Instytucji Ochrony Przyrody, w tym np. Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, większość miast w tym Częstochowa odchodzi obecnie od tego typu akcji albo znacząco je ogranicza. Głównym powodem jest to, że środki owadobójcze stosowane w czasie oprysków nie są obojętne dla środowiska, w tym także owadów zapylających, które niewątpliwie należy chronić. Nie planujemy więc oprysków m.in. w celu zachowania tych owadów i szerzej utrzymania różnorodności przyrodniczej w naszym mieście.
– informuje Włodzimierz Tutaj, rzecznik magistratu. Plagi komarów dokuczają nie tylko częstochowianom. Te wyjątkowo irytujące owady pojawiły się w całym kraju. Nasze miasto jednak nie zapowiada oprysków przeciw moskitom w tym roku, dlatego pytamy mieszkańców, jak radzą sobie z uciążliwym bzyczeniem:
Inne metody walki z komarami, np. w postaci zwiększenia populacji naturalnych pogromców tych uciążliwych owadów, w tym przede wszystkim jerzyków. Miasto od kilku lat wiesza duże ilości budek dla jerzyków na budynkach miejskich. Podobne oddolne akcje prowadzone są też na dosyć szeroką skalę w Częstochowskich dzielnicach, np. na Stradomiu.
– o tym ja przyroda pomaga w walce z moskitami w Częstochowie mówił Włodzimierz Tutaj.