Kolejny tir z darami od Kresów, tym razem na Wielkanoc dla Ukrainy
Kolejny tir z darami od Towarzystwa Patriotycznego „Kresy” wyrusza dzisiaj (11.04) na terytorium Ukrainy. Działacze organizacji już wcześniej wysłali kilka transportów m.in. z niezbędnymi artykułami higienicznymi, lekarstwami i żywnością.
Teraz za granicę trafią paczki z produktami na Wielkanoc:
Chcemy na święta – może nie koszyczek, ale duże pudełko z artykułami żywnościowymi przekazać dla Ukrainy dla tych, którzy tam mieszkają. Przerzucamy to w najbliższych dniach do Lwowa i z Lwowa będą już przekazywać wszystkim tym, którzy potrzebują takiej pomocy. W każdej paczce jest 18 różnych rzeczy, czyli mamy sól, mąkę, pieprz, kawę, herbatę, kiełbasę, kabanosy, chrzan, baranka, świece, makaron
– mówi ks. Ryszard Umański – prezes Towarzystwa Patriotycznego „Kresy”, organizator zbiórki. Tego typu transport, to logistyczne wyzwanie, bo w każdej z 5 tys. paczek znalazło się kilkanaście różnych produktów:
Robi to wrażenie. Pomaga nam młodzież z częstochowskich szkół, pomagają nam Bracia Rycerze Kolumba, sporo jest uchodźców z Ukrainy, jest bardzo dużo ludzi, który na co dzień pracują u mnie w magazynie, gdzie rozdajemy też rzeczy dla uchodźców. Dzisiaj przyszli tu, od wczoraj już tutaj pracują, dzisiaj też, jutro też pewnie będą tutaj pracować. Sporo jest osób z Ukrainy. We wtorek powinniśmy być na granicy, żeby mieli dwa dni do świąt, żeby można było przerzucić na tę daleką Ukrainę, na wschód.
Od początku wojny towarzystwo stale wspierające mieszkańców na wschodzie, zaangażowało się w pomoc humanitarną dla Ukrainy:
Od razu w pierwszym tygodniu tej wojny wysłaliśmy 7 tirów, to jest ogromna ilość, mamy trochę doświadczenia. Towarzystwo Patriotyczne „Kresy”, które od wielu lat pomaga na Kresy, więc są świadomi, że ten pierwszy tydzień jest najważniejszy, ile tirów wysłać. Już dzisiaj wójtowie gmin dzwonią „Proszę Księdza mamy u siebie sporo uchodźców i musimy pomagać”. Wysłaliśmy już w sumie 14 tirów, z 50 busów. Jest to ogromna liczba ton. Tu na święta codziennie do naszego magazynu przychodzi około 200-300 osób z Ukrainy. Dajemy im rzeczy, zabrakło już nam jedzenia, dzwonimy do hurtowni. Okazuje się, że w hurtowni nie ma już takiej ilości jedzenia, jaką byśmy chcieli
– dodaje ks. Ryszard Umański. Towarzystwo wykorzystuje kontakty by zebrać potrzebną pomoc rzeczową i żywność dla potrzebujących. Punkt działa przy parafii św. Wojciecha w Częstochowie, od poniedziałku do piątku, od 10:00 do 16:00.
Zobacz także:
