Kłótnia dwóch kibiców po meczu Unii Masłońskie z Lelovią Lelów mogła zakończyć się tragedią
Była jednak tylko interwencja policji i kilka szwów na szyi jednego z kibiców. Całe zdarzenie do którego doszło w minioną niedzielę (05.11.) wyglądało jednak groźnie. Jeden z mężczyzn z podciętym gardłem trafił do szpitala. Nie złożył jednak zawiadomienia na policję, bo jak tłumaczył nie czuł się pokrzywdzony.

Ustalenia śledczych pozwoliły na odtworzenie przebiegu wypadków. Okazało się że dwóch kibiców pod wpływem alkoholu sprzeczało się po meczu o grę obu drużyn, doszło do szarpaniny i jeden z nich zaatakował przeciwnika rozbitą butelką. Rana okazała się niegroźna, a dwaj biorący w bijatyce kibice prawdopodobnie byli fanami tego samego zespołu. Obaj wyjaśnili sobie nieporozumienie, a policja nie będzie wobec nich wyciągać konsekwencji karnych.