Kibice Rakowa cieszą się na myśl o meczu, ale są też złe wieści dotyczące przebudowy MSP
Raków powalczy wreszcie o ligowe punkty. Czerwono niebiescy wznowienie rozgrywek zainaugurują już dzisiaj (29.05.). Zawodnicy marka Papszuna, o godz. 18.00 na wyjeździe zmierzą się ze Śląskiem Wrocław. Przed piłkarzami Rakowa trudne spotkanie. Śląsk jest na czwartym miejscu w tabeli. Raków na 9. W jakiej formie nasi przystąpią do tego spotkania?
Na to pytanie ciężko odpowiedzieć – twierdzi prezes Rakowa – Wojciech Cygan:
Dokładnie 82 dni „czerwono-niebieska” Częstochowa czekała na powrót piłkarzy na boisko. Wszyscy odetchnęli z ulgą…
– jak mówi prezes Rakowa: Koronawirus pojawił się w najgorszym momencie z możliwych – dla klubu z Limanowskiego. Raków przed przerwaniem rozgrywek miał formę zwyżkową i piął się w górę tabeli, a doskonałą dyspozycję prezentował też Tomas Petrasek, który został powołany do kadry Czech. Jak twierdzi prezes Rakowa, w klubie o tym już nikt nie myśli, najważniejsze znów wyjść na boisko i walczyć o 3 punkty:
– dodaje Wojciech Cygan. Mecz Śląsk Wrocław – RKS Raków Częstochowa w piątek (29.05.) początek o godz. 18.00. Arbitrem spotkania 27. kolejki PKO Ekstraklasy będzie Jarosław Przybył z Kluczborka.
Tymczasem Krajowa Izba Odwoławcza uznała odwołanie jednej z firm w sprawie wyniku procedury przetargowej na przebudowę stadionu Rakowa. W najbliższych dniach Urząd Miasta w Częstochowie powinien otrzymać pisemne uzasadnienie dotyczące tego wyroku. Na podstawie otrzymanego uzasadnienia magistrat ma podjąć kolejne kroki.