Karetek i ratowników nam nie brakuje, aktualnie 18 zespołów w częstochowskim pogotowiu, są tez miejsca w szpitalach
Zasoby Pogotowia Ratunkowego w Częstochowie zostały wzmocnione. Od piątku (19.03.) dodatkową karetkę z zespołem medycznym skierował na nasz teren wojewoda śląski.
Jak informuje nas dyrekcja miejskiej stacji, do dyspozycji jest 18 zespołów ratujących życie, a aktualnie 40% wszystkich wyjazdów dotyczy koronawirusa.
Koło 40% to wozimy z potwierdzonym koronawirusem. Nie zawsze jest przyczyna czy choroba Covid, ale ponieważ mamy teraz możliwość wykonywania testów w karetcę to tak około 40% to jest zarażonych.
Radio Jura: O ile więcej jest tych kursów?
Kursów jest mniej więcej tyle samo. Obserwujemy raczej, że są cięższe stany, do których jeździmy, dlatego że pacjenci zwlekają, chcą się leczyć w domu. Dopiero jak to przerasta ich możliwości, to wzywają pogotowie
– dyrektora częstochowskiego pogotowia dr Mariana Nowaka pytał Mariusz Osyra. Na razie na naszym terenie nie ma jeszcze problemów z brakiem miejsc w szpitalach, ale zdarza się że na karetkę trzeba poczekać dłużej:
Z powodu procedur wydłuża się proces przyjęcia do szpitala, więc czas osługi jednego zdarzenia się wydłuża. Ilość będących w dyspozycji wolnych zespołów się zmniejsza, jeżeli te czasy wyjazdu się przedłużają.
Radio Jura: Karetki też od nas są kierowane gdzieś poza miasto, do innych placówek, bo u nas brakuje miejsc?
Nie, na razie nasze szpitale w rejonie sobie z tym radzą, dlatego że sukcesywnie powiększają liczbę miejsc covidowych, które się nam szybko zapełniają, ale nie odsyłają nas z kwitkiem i przyjmują.
Maleje za to zachorowalność wśród zespołów medycznych i ratowników. Zostali już zaszczepieni dwiema dawkami. Czy mamy odpowiednio duże zasoby karetek i ratowników w terenie?
Na terenie Częstochowy, powiatu częstochowskiego mamy 18 zespołów. Rejon operacyjny, który obsługuje dyspozytornia w Częstochowie to jest jeszcze powiat kłobucki i lubliniecki i tam są po 3 zespoły na powiat. Problemów kadrowych w tej chwili nie mam. Pod tym względem ja już widzę efekty szczepień i przypadki zachorowań są pojedyncze wśród ratowników, którzy z jakichś powodów się nie zaszczepili, zachorowalności nie ma dużej, dlatego że większość pracowników jest zaszczepionych. Miesiąc minął, więc czujemy się już uodpornieni
– z Marianem Nowakiem, dyrektorem Pogotowia Ratunkowego w Częstochowie rozmawiał Mariusz Osyra.