Już po raz drugi częstochowska firma sprzątająca miasto znalazła martwego węża
Tym razem martwego gada zauważono nad Wartą przy al. Pokoju. Prawdopodobnie pozbył się go nieodpowiedzialny hodowca, który nie wiedział jak radzić sobie ze zwierzęciem. Sprawą zajęły się już miejskie służby. Przypomnijmy bowiem, że w poprzednim podobnym przypadku śledztwo prowadziła a następnie umorzyła częstochowska prokuratura.
W listopadzie węża wypuścił hodowca, ale winy znęcania się nad zwierzęciem nie udało się nikomu udowodnić. Tegoroczny znaleziony wąż to prawdopodobnie pyton siatkowy. Nie był zaniedbany ale prawdopodobnie zginął bo nie występuje u nas i nie jest przystosowany do naszego środowiska naturalnego. Śledztwo jest w toku, nie wiadomo czy ponownie postępowanie sprawdzające podejmie prokurator. Wąż został zabezpieczony. Według podjętych w Częstochowie ustaleń w podobnych przypadkach zawiadamiane są organy ścigania.