Jurajska Grupa GOPR miała pracowity długi weekend
Długi weekend w rejonie działania Grupy Jurajskiej GOPR upłynął pod znakiem wzmożonej liczby interwencji. Ratownicy odnotowali aż 12 akcji ratunkowych, wśród których znalazły się zarówno poważne wypadki, jak i mniej groźne zdarzenia.

Szacowany czas czytania: 01:00
Do najpoważniejszych interwencji należał wybuch naczynia podczas wekowania – poszkodowana kobieta doznała ciężkich obrażeń twarzy, w tym ran odłamkami szkła i oparzeń. Na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ratownicy udzielili także pomocy osobie z reakcją anafilaktyczną po użądleniu owada – szybka interwencja zapobiegła groźnym powikłaniom. Nie zabrakło również wypadków podczas wspinaczki – jedna z poszkodowanych osób zgłosiła się do dyżurki GOPR z urazem kończyny dolnej, a w Dolinie Będkowskiej obywatelka Niemiec doznała rozległego złamania podczas wspinaczki. Akcja ratunkowa wymagała użycia technik linowych i transportu quadem do miejsca przekazania zespołowi medycznemu.
Wśród pozostałych interwencji znalazły się m.in. urazy głowy i podejrzenie złamania szyjki kości udowej po upadkach z własnej wysokości, a także nagłe pogorszenie stanu zdrowia – wysokie ciśnienie, wymioty i silny ból głowy.
Jak podkreślają ratownicy, każde z tych zdarzeń pokazuje, jak różnorodne są sytuacje, w których wzywana jest pomoc GOPR. Apelują o ostrożność i rozwagę podczas aktywnego wypoczynku na Jurze.
Czytaj także: