Jest wyrok w sprawie myjni cystern na Rakowie
Udało się wyeliminować uciążliwy zapach na południu miasta, firma przestała działać, sprawa miała swój finał przed sądem. Dwie osoby, prezes i prokurent spółki zostali skazani na kary grzywny.
O surowości wyroku, który wzbudza kontrowersje, więcej prokurator Tomasz Ozimek.
Sąd Rejonowy w Częstochowie wydał wyrok przeciwko prezesowi zarządu i prokurentowi spółki, dotyczący zanieczyszczenia środowiska związanego z działalnością myjni cystern na Rakowie. Oskarżyciel nie będzie odwoływał się od wyroku, jest on jednak nieprawomocny, dodaje rzecznik Prokuratury Okręgowej w naszym mieście Tomasz Ozimek.
Liczne zgłoszenia i skargi mieszkańców Częstochowy analizował pierwotnie Wydział Ochrony Środowiska, potem za sprawą prezydenta miasta sprawa trafiła do prokuratury. Właściciel terenu rozwiązał umowę dzierżawy, a myjnia działała przy ul. Mochnackiego do końca maja 2016 roku. Skazani mężczyźni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw.